|
Nie startujemy od zera. Mamy pewien kontekst kulturowy i społeczny...
Tak więc do tej pory na Forsie, Jerkbaicie, Flytiersie czy tutaj rozważania kupna taniego sprzętu były niejednokrotnie ucinane w połowie przez całą masę ludzi (których o dziwo nikt nie nazwał za to trolami), których nikt nie prosi o porady "lepiej dołóż parę stów i kup coś lepszego". Chciałbym żeby te rozważania i testy sprzętu budżetowego były dokończone w spokoju, a propozycje "lepiej dołóż" były złamaniem regulaminu. Jeśli ktoś napisze temat "Wędka do 300 zł" to każdy post proponujący mu wędkę za choćby 305 zł będzie zagrożony usunięciem. Chciałbym żeby wędkarze budżetowi, nie czuli się osaczeni, namawiani i naciągani na kasę. I tylko tyle.
Sierściuchem będzie mógł być każdy wędkarz, nawet z klejonką za 10 tys. złotych, pod warunkiem, że nie będzie dyskredytował tych, którzy łowią na żyłkę, na Jaxona Cantara Fly za 35 zł, tych co łowią tylko na nimfę itd.
U nas przyjęło się, że dygresje filozoficzne czy ogólnoludzkie, niejednokrotnie ciekawe, są postrzegane jako offtopic. A czy sugestie typu "Jaxon to nie wędka" są na miejscu??? A co to jest wędka Jaxon? Kołowrotek a może woder?
Jak będzie dział o żyłce, to nikt nie będzie tam wchodził i krytykował. Chodzi mi o to, że klimat wątków i działów będzie w dużej mierze autonomiczny w zależności od tonu nadanego przez twórcę. I jeśli dział budżetowego wędkarstwa muchowego nagromadzą więcej publiki, to wycieczki maniaktów sprzętowych będą tam niemile widziane.
Tak samo jak niemile widziane były wszelakie uwagi typu "Szkoda kasy, lepiej kup coś tańszego" co poczyniłem kiedyś żeby sprawdzić jakie jest "równouprawnienie wędkarstwa taniego i drogiego". Otóż tutaj żadnej symetrii nie było. Bardziej zamożni koledzy często uważają się za większych ekspertów od sprzętu i muszkarstwa, ich zdanie jest ponoć bardziej wartościowe w ich mniemaniu...
Chciałbym żeby na moim forum decydowała wiedza muchowa, a nie kasa. Żeby można było wykreować czy pokazać światu wielu muszkarzy, łowiących na bardzo wysokim poziomie np. jedną wędką przez 20 lat. Są tacy i ja postaram się do nich dotrzeć. Chodzi mi o to, żeby młodzież miała wzorzec nie tylko bogatego eksperta ubranego w katalogowe ciuszki, ale różnież, żeby miała propozycję od ludzi, którzy bardziej postawili na "być niż mieć".
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|