OCHRONA OS DUNAJEC (jej brak )
: : nadesłane przez
piotrek s. (postów: 126) dnia 2012-08-05 22:34:18 z *.play-internet.pl
Witam,
Dziś niestety negatywnie przekonałem się o działalności służb oraz strażników w sprawie ochrony Os-u.
Koło południa ide na spacer nad rzeke w Tylmanowej. Z oddali widze dwóch spinningistów w okolicy ''skałki'' najpierw dzwonie do strażników ( mam dwa numery ) jeden nie włączony drugi odbiera strażnik i informuje mnie żebym dzwonił na tamten bo on ma wolne...dzwonie dalej wyłączony...ponownie dzwonie na ten aktywny a facet mi mówi że w zasadzie to żebym dzwonił na policje bo oni mają weekendy wolne!!!!! Nie chcąc tracić czasu dzwonie na policje odbiera dyspozytor ( komisariat Krościenko ) tłumacze o co chodzi a facet mi mówi ''co ja mam zrobić jak kłusują?'' tłumacze dalej co ''mogą''. W końcu mówi OK wyślę radiowóz...W międzyczasie ( jakieś 15 min ) gość zabija dwa pstrągi , łowią w najlepsze...:)
Radiowóz przyjechał po 40 minutach...faceci w pewnym momencie uciekli...
Ale to nie koniec , póznym popołudniem wracam autem i na końcówce Os-u widze 3 wędkarzy..jeden z nich śmiga spinningiem....!!!!
Zastanawiam się co jest grane? Weekendy są wolne od ochrony? Nie ma nikogo?
Mam wrażenie że ci kłusole doskonale wiedzieli że nic im nie grozi....Przykre jest też to że łowiący obok muszkarze kompletnie nie reagowali ( ten wcześniejszy przypadek ) .
Sytuacja wygląda mi na delikatnie mówiąc mało ''opanowaną'' , niestety kłusole w biały dzień robią co chcą pytanie co się dzieje np w nocy?