| |
Krzysztof
Mariusz ma racje .
Raczej łowiska łososiowate nie mają szansy byc przyczyną bankructwa PZW
I to jest główna przyczyna dlaczego sie o nie nie dba 
No i tak na marginesie żaden finansista typu Kulczyk nie zainteresuje się biznesem wędkarskim
na wodach łososiowatych bo nie jest to żaden biznes.
Tym bardziej należy szanować tych co coś umiejętnie zorganizowali;
tak szybko nasuwa mi się Wisla , JJ z Ab ovo , i inni . dzięki własnej determinacji, wiedzy i umiejętności zarządzania ...
Szanowny Panie Andrzeju,
W każdej z tych spraw osobno ma Pan niewątpliwioe w jakimś sensie rację. choć dośc "izolowaną" w środowisku wędkarzy. Przez tę "osobność" nie stanowią logicznego argumentu ...
Mariusz ma rację, bo wody "pstrągowe" w bardzo wielu przypadkach są finansowane z przychodów dotyczących wód "niepstrągowych" ... nawet przy swej szczupłości ... Nawet przy zagospodarowaniu "płociowo-leszczowym", jakie dominuje w PZW, są ponadprzeciętnie kosztowne w utrzymaniu ... Są przykłady na to, że po rozdzieleniu składki na "nizinną" i "górską" (zazwyczaj składka "górska" zawiera "nizinną", albo jest jednolita składka okręgowa) okazywało się, że wpłat od wędkarzy "pstrągowych" nie wystarczało na pokrycie najbardziej podstawowych zobowiązań w postaci wpuszczenia materiału zarybieniowego do wody i wpłacenia opłat za użytkowanie obwodów rybackich do RZGW. Jednak ci, wydawałoby sie bardziej światli wędkarze nie pisza "petycji" o zwiększenie składek w tym niedoinwestowanym systemie, tylko "dopominają się o swoje" ...
Ma opann tez rację, że w tym wędkarstwie to "żaden biznes" w obecnych warunkach i żaden "Kulczyk" nie zainteresuje się nim ... Wynika to z kwestii zarządzania zasobami ...
Podał Pan ciekawe przykłady determminacji i wiedzy, a pewnie i zarzadzania w jakimś ssensie też, choć pewnie raczej w realizowaniu swego hobby, niż prowadzeniu "interesu" ... niedawno Mariusz zapytał jednego z Kolegów, czy sądzi że łowisko na Wiśle przynosi jakiś dochód? Należałoby więc sądzić, że Maciej Wilko dopłaca do niego, z jemu znanych powodów. Józek Jeleński nie krył nigdy tego, że do swojego "hobby" w postaci łowiska dopłaca kilka tysięcy Euro rocznie, oraz wkłada w nie ogrom swojej pracy "społecznie" ... AbOvo swoją działanośc opiera na perspektywie dopłacenia przez Szwajcarów do urządzenia rzeki "na sposób naturalny" ...
Na ile powszechne mogą być takie zjawiska? Na jak długo starczy tego dopłacania? Ilu znajdzie się "Świętych Mikołajów"? System "ekonomiczny" oparty na dotowaniu niedawno się zakończył ... choć chyba w głowach wedkarzy - nie za bardzo ...
Rozumiem osobiste doświadczenie i zachłyśnięcie sie wykorzystywaniem prostych rezerw w postaci "kapitału ludzkiego" i indywidualnej zaradności ... "Małe jest piękne", ale "duży może więcej" ... pod warunkiem dobrego zorganizowania i opierania się na przesłankach ekonomicznych, a nie ideologicznych ....
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|
