|
Szanowny Panie Pawle,
Wybaczam ... ... i pozwolę sobie odnieśc się do kilku Pańskich uwag ...
Na poczatek komentarz natury ogólnej - jeśli jest Pan członkiem PZW, to Pan tworzy ten PZW, który jest stowarzyszeniem, i nie mając "zbyt dobrego zdania o PZW" wypowiada się Pan też o sobie i Kolegach ... PZW to nie tylko zarządy i pracownicy, zresztą powoływani (i jedni i drudzy) przez członków tworzacych koła i okręgi ...
Ponadto, prosze zauważyć, że pisze o ogólnych regulacjach i o ustawowym podejściu do całości gospodarowania rybackiego, co dotyczy wszystkich uzytkowników rybackich, a nie tylko PZW. Jeśli piszę o możliwości i potrzebie korzystania przez użytkowników rybackich z roli i instytucji oskarżyciela posiłkowego w procesach to dotyczy to wszystkich użytkowników rybackich. Jest ich wielu, a ich zachowania mogą wpływać na innych. Tymczasem nie słychac o tym, żeby korzystali z istniejących możliwości ... Na razie, wbrew Pańskim wątpliwościom (stąd nie wiem skąd Pan je bierze), przykłady skutecznego występowania przed sądami, uzyskiwania korzystnych wyroków, zmieniania orzecznictwa sądów w sprawach o kłusownictwo rybackie, są wynikiem działania okręgów PZW.
To, że "około połowa budżetu PZW idzie na administrację" nie jest niczym nadzwyczajnym w jakiejkolwiek instytucji ... wynagrodzenia i koszty utrzymania infrastruktury oraz samej instytucji "w ruchu" są niebagatelne ... PZW jako stowarzyszenie ma wiele funkcji, a nie jest firmą rybacką, która zajmuje się tylko tym, co w wodzie ... Proporcje budżetu przeznaczone "na administrację" wskazują też na szczupłośc tegoż budżetu, czyli z jednej strony na niskie składki, a z drugiej - na decyzje podejmowane prszez członków ograniczające się do redystrubuowania składek, z małą skłonnością do pomnażania dochodów i uzyskiwania ich z innych źródeł niż składki. Pisze Pan o "kilku innych, których Pan zna", ale świat jest szerszy niż bezpośrednia znajmość... natomiast kilka stron forum wstecz może Pan przeczytac odpowiedzi okręgu krośnieńskiego i informacje o kwestiach gospodarczych oraz o tym, jak to może wyglądać wszędzie, skoro może wyglądać tak w Krośnie ...
Przykład wcale nie musi "iśc z góry", o czym świadczy sytuacja w tych miejscach,w których w wyniku działań wędkarzy - członków PZW to stowarzyszenie funkcjonuje całkiem sprawnie. I dokonuje się to bez "przykładu z góry" ... nierzadko nawet wbrew "przykładom z góry", a z kolei ci, którzy spróbowali i coś robią często wpływają na zachowania "góry", albo uzyskują wsparcie "z góry", czego się, z uwagi na swoje uprzedzenia, nie spodziewali, a wreszcie bywa, że sami stają się "górą" i uczestniczą w podejmowaniu decyzji bezpośrednio ,...
Owszem, zapewne bez tej aktywności członków stowarzyszenia trudno liczyć na zmianę sytuacji i na lepsze funkcjonowanie stowarzyszenia, którego działalnośc opiera się na pracy społecznej członków ...
Odnośnie szczegółowej sprawy łodzi - nie ma konieczności zabezpieczania łodzi w celu wniesienia oskarżenia przeciw kłusownikowi ... natomiast odstąpienie od oskarżenia z powodu kwestii zabezpieczenia łodzi wyglądają w najlepszym wypadku na wymówkę ...
Zaś odnośnie samego zabezpieczenia - są inne sposoby, a w sprawach skrajnych są zapewnie jednostki Policji dysponujące miejscem i sprzętem. Przepisy o zabezpieczeniu nie wymagają tez dokonania go przez policję, a umożliwiają "...oddanie na przechowanie osobie
godnej zaufania z zaznaczeniem obowiązku przedstawienia na każde żądanie
organu prowadzącego postępowanie." ... czyli mogą się tym zająć strażacy, którzy są lepiej wyposażeni, albo inne instytucje ... odrobiny inwencji potrzeba, oraz wiedzy, jak w każdym działaniu ...
Natomiast "zarybiacze" są różni ... pewnie gdyby wędkarze byli obecni i uczestniczyli w zarybianiu, a nie tylko obserwowali i oceniali, to do sytuacji z barierką nie doszłoby ... przynajmniej takie mam przekonanie ... wierzac w ludzi ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|