f l y f i s h i n g . p l 2025.09.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: AI o smaku ryb w „porównaniu” z grzybami. cd. Autor: bami. Czas 2025-09-24 19:21:43.


poprzednia wiadomosc Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... : : nadesłane przez JM (postów: 538) dnia 2011-02-27 20:16:53 z *.informel.pl
  Witam :)
Dyskusja jest burzliwa – to fakt. Ale odnoszę wrażenie, że strony mówią do siebie niezrozumiałymi językami. Tu nie chodzi o to czy jakaś metoda jest mniej lub bardziej „prosta” lub „trudna”. Sedno sprawy tkwi chyba w czymś innym. Po prostu dla jednych wędkowanie polega na wykorzystywaniu wszelkich dozwolonych i jak najbardziej efektywnych metod w celu złowienia ryby. I nie ma w tym nic w tym złego skoro regulamin pozwala. Dla innych z kolei wędkowanie to użycie określonych metod w celu złowienia ryby. Różnica niewielka, ale zasadnicza. Wydaje się, że łowienie na muchę pozostało jedną z niewielu dziedzin wędkarstwa w których liczy się właśnie „określenie” metody. Tylko tyle i aż tyle. A przynajmniej tak się niektórym z nas wydaje. Właśnie metoda określa dla niektórych z nas (dla mnie również) satysfakcję z połowu. Nie mam jednak nic przeciwko tym, którzy używają innych metod. Ich metoda – ich satysfakcja ;) Dla porównania podam przykład spinningowy. Czy łowienie na systemie z martwą rybką albo aromatyzowany ripper to spinning ? No jasne, Albert Drachkovitch i jego naśladowcy powiedzą, że tak. I nie ma powodu im nie wierzyć. Ale czy łowienie na „systemik Drachko” leżący bez ruchu na dnie to jeszcze spinning czy już gruntówka ? Tu już zdania będą bardziej podzielone. I nie mnie oceniać kto będzie miał rację bo mało mnie to interesuje. Mnie interesuje to, co napisał dosyć dawno temu Jacek Jóźwiak na temat łowienia blachą wahadłową. W wolnym tłumaczeniu brzmi to tak: „Ok, mam prawo nazywać się spinningistą. Jestem na tyle dobry by nadać kawałkowi metalu takie pozory życia by zmylić cwanego przeciwnika”. I to jest sedno problemu. I jedni go dostrzegają a inni nie. Niektórym to po prostu „zwisa” a inni woleliby jednak, żeby nasze mizerne wody górskie mogłyby być eksploatowane jednak przez metody, które wymagają więcej kunsztu a mniej sprzętu w celu osiągnięcia celu.
Pozdrawiam
JM

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [12] 27.02 20:37
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [11] 27.02 20:49
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [10] 27.02 21:13
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [0] 27.02 21:29
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [3] 27.02 21:50
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [2] 27.02 22:10
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [1] 27.02 22:18
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [0] 27.02 22:27
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [3] 27.02 22:11
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [2] 27.02 22:29
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [1] 27.02 22:32
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [0] 27.02 23:00
  Odp: CZEMU WSZYSCY SIĘ ...... [0] 28.02 09:02
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus