f l y f i s h i n g . p l 2024.07.22
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Trochę liczb ze sprawozdania ZG PZW. Autor: Maciej Wilk. Czas 2024-07-17 09:36:59.


poprzednia wiadomosc Odp: Fizyka- Praktyka : : nadesłane przez Michal Duzynski (postów: 586) dnia 2020-08-22 14:09:58 z *.pa.qld.optusnet.com.au
  Krzychu, inne pytanie, i tu wroce do stylu wloskiego.
Co myslisz o Wlochach, ktorzy uzywaja kijow opisanych #5, a na to
zakladaja linke w klasie 3 DT, przypon ok 5.5m i takim zestawem uzywaja
techniki TLT, maja rewlacyjne petle, rzuty i podaja muche w takie miejsca
o ktorych newet nie sniles, lowia ryby- duzo- i poswiecaja czas na
technike?
Uzywaja 99% DT( tam chyba wielkiego rozmachy fizyki stozkow nie ma)-
glupi czy co?😎
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Fizyka- Praktyka [0] 22.08 14:24
 
Bardzo dobrze myślę o włoskiej szkole, czasami też tak łowię. Wszystko
ogarnął Lefty. Jeden facet a tyle inspiracji...
 
  Odp: Fizyka- Praktyka [0] 22.08 14:35
 
Aczkolwiek linki DT też są agresywne, klasyczne i koniczne, tak samo jak
WF-ki i to jest ważniejsza cecha na odcinku 10 m niż podział na DT I WF.
Patrz na stożek będziesz miał radochę i przewidywalne rezultaty. Focus,
nie ignorujemy meritum muchy.
 
  Odp: Fizyka- Praktyka [0] 22.08 17:23
 
Witam.
Michał, co to jest TLT ?
Skrobnij prosże parę zdań.
Pozdrawiam.
 
  Odp: Fizyka- Praktyka [5] 22.08 21:14
 
Michał.
Ale czy tym samym kijem #5 można przyjemnie łowić na suchą tą samą linką DT3 ale w odległości 9-12m?
Pisząc o rewelacyjnych rzutach w miejsca o których Dmychu nawet nie śnił , masz na myśli dystans?
Wiadomo że im więcej linki DT masz w powietrzu tym łatwiej ładuje/przeciąża się kij. Gdy jest o klasę czy dwie
wyższy to budowa "body" tej linki pięknie go ładuje oraz przekazuje energię rzutu na przód linki, przypon
muchę. Mając dużą ilość linki DT w powietrzu nie grozi rzucajacemu zjawisko "załamania pętli" z powodu
wyjścia body i tylnego stożka poza kij i próby skorzystania do rzutu z cieńszego running. Wychodzi na to że
jednak linki DT są dobre do długich rzutów a jeżeli ma to być linka WF to im dłuższa głowica tym lepiej.
Oczywiście wszystko pod warunkiem ze rzucający posiada umiejetność rozwijania pętli w powietrzu do
dlugosci ok (a nawet ponad) 20m i warunki wietrzne i terenowe mu w tym nie przeszkadzają. .

Może wszystkie nasze podejrzenia co do złych opisów na kijach nie są trafne. Może znawcy opisujący patyki
przyjmują taki właśnie scenariusz że do kija #4 powjnno się zalozyc DT3 gdy chcesz rozwijać się z pętla na
dystans albo zalozyc WF5 do łowienia amatorskiego takiego jakie zazwyczaj uprawia 90% muszkarzy. A my
głupi myślimy i piszemy że kij jest "za mocny".

Pozdrówko.
 
  Odp: Fizyka- Praktyka [1] 22.08 23:27
 
 Czesc
@Forest Natura, TLT, znaczy TECNICA LANCIO TOTALE i jest to szkola
inna od tych jak to Wlosi nazywaja amerykanskiej szkoly, gdzie szkola sie
instruktorzy IFFF i widzi sie na roznych filmach 90%  jak poslugiwac sie
muchowka.

@ trout master, a cholera wie co oni tam maja w glowach uzywajac takich
zestawow. Lzejsza linka niz to co jest opisane na kiju, powoduje szybsza
petle( ale nie chce komplikowac).
  Oni glownie lowia w szybkich, gorkich nurtach, i jak tam linka dotknie
wody to ciagnie muche i po ptakach. Dlatego maja przypony do  6metrow,
i w TLT mucha 90% zawsze pierwsza na wodzie, potem przypon, potem
linka.
  Czasami pstrag/lipien ma juz muche w pysku zanim linka dotknie wody-
a tu takie pierdolenie o stozkach i roznych sytuacjach nad woda do
roznych profili.

  Oczywiscie, sa rozne profile linek muchowych i ich rozne zastosownie,
ale nie na taka skale jak pieprzy Krzychu.

  Jeszcze o Wlochach- oni ta technika TLT, tylko na sucha, mowia, ze jak
ryby nie oczkuja to ida do domu- nimfy raczej nie zalaza, a jak juz, to
musieli by bardzo uwazac, bo nimfa z wolframowa glowka przy technice
TLT moglaby im latwo odstrzelic szczytowke.
  np, Taki Wloch, ktory zna tyklo TLT nie wiedzialby jak poluzyc sie
muchowym zestawem szczupakowym( bez uprzedniego przetestowania
co i jak)
  Jest taki rzut, ktory nazywa sie RADENTE i wklada muche pod bardzo
niskie nawisy lisci/galezi- bardzo fajne do ogladania.
   Tu link to innego rzutu zwanego SVIRGOLATO- za kamienie lub inne
przeszkody- rewelacja😁
 
  Odp: Fizyka- Praktyka [0] 23.08 00:21
 
Podobnie rzucam strimem chowając (i ryba) się za kamieniem. Tyle że ja po chwilowym prowadzeniu, o ile nie
zawiśnie ryba, przerzucam linkę za kamień i obławiam kryjówkę poniżej. Nimfą się tak nie da. Jedynie sucha i
ewent." bardzo szybki" streamer.
 
  Odp: Fizyka- Praktyka [2] 22.08 23:50
 
@ trout master- kontynuje
co do rewelacyjnych rzutow, mialem na mysli rzuty nad wody, nie dalekie
rzuty. W TLT za duzo o dalekich rzutach sie nie mowi/uzywa.
Tak, takim zestawem bardzo fajnie sie rzuca lowi.
To cale ladowanie kija zostaje powoli obalane, bo mozna dobrze rzucac
sztywna pala, ktora sie prawie nie ugina- mozna- i tu chodzi o mechanike
rzutow, ale co do komfortu to nic to nie ma wspolnego.
Bardziej uginajacy sie kij, potrzebuje wiecej czasu aby sie odgiac i po
odgieciu znowu sie gnie, ma takie 2 odbicia, podczas ktorych powstja
jakoes falki w petli i wiecej moze sie poplatac.
Tak, kij musi sie ugiac aby zrobic miejsce na przelatujaca petle, i to cale
ladowanie, az tak istotne nie jest( mowimy o rzucie znad glowy),
oczywiscie kij ma sie giac, bzdura jest mowic, ze rzuty mi nie wychadza
bo kij sie nie laduje.Czyli linki ciezsze ladujace lepiej kij i rzucajace dalej to
marketing.
Tor szczytowki, predkosc i rotacja sa podstawowymi elementami.
Kij muchowy nalezy traktowac po trochu jako sprezyna i po trochu jako
dzwignia, nie tylko jak sprezyna ktora sie naladuje/odegnie i super bedzie
wystrzeliwac linke- dla zobrazowania link do filmiku jednego z gosci, ktory
sir tym bardzo interesuje.
Dla przykladu, kiedy sie rozgrzewam do dystansu, linka 5 na sztywnym
kiju 10, wymachy na krotkim odcinku likni sa bardzo przyjemne, petla
rewelacja, ale to na ryby bym nie wzial. Chodzi tylko o mechanike rzutu.

mam ndzieje, ze nie namieszalrm ci w glowie?😁
ciao
 
  Odp: Fizyka- Praktyka [1] 23.08 12:48
 
Wyobraź sobie że jesteś sprzedawcą w sklepie fly fishing. Przychodzi klient i chce kupić komplet "na suchą
muchę". Dasz mu byle co i powiesz żeby uczył się rzucać? Czy pytasz jakie ryby najczęściej będzie łowił, na
jakiej wodzie, jakimi przynetami, itd, itp?
Jak wytłumaczyć np. dobremu kumplowi który łowił na muchę, ma słabe doświadczenie i umiejętności, ma
dany kij, powiedzmy 9' #4 który jest miękki, o akcji moderate i chce linkę do niego. Jaką mu dać? Byle jaką i
powiedzieć że ma działać i ucz się rzucania? Czy lepiej popytać lub przeanalizować gdzie i jak najczęściej
będzie łowił i wziąć to na siebie?
Przecież nie wytłumaczę mu że nie rzuca się linką DT w klasie kija na 20m czy łowiąc "pod nogami" na płytkiej
wodzie żeby brał linkę w klasie kija z bardzo długa głowicą. I tak nie zrozumie o czym mówię. Jeżeli taki kolega
nie potrafi ogarnąć czucia wędki to próbując na silę rzucać extremalnie daleko połamie ją, a jeżeli będzie chciał
łowić 9m od siebie nie pojmie dlaczego wszytko spada byle jak lub się plącze. Wiem że to doświadczenie i
ilości spędzonych godzin nad wodą decydują o wiedzy, ale czy w dobie braku czasu (limitowanego
czasu/wejścia na wodę) może takie doświadczenie zdobyć? Kto ma go/ich, jak i gdzie nauczyć?
Dziwimy się (ja najbardziej) dlaczego na wodach typu San nie ma w wodzie wędkarzy poza weekendami.
Jadąc ostatnio kilka razy byłem w szoku że w wakacyjny piękny dzień czy wieczór, na odcinku 3-4km rzeki
widać jedynie kilka osób. O czym to świadczy? Nie o tym że nie ma ryb.
Świadczy to o tym że ograniczenie presji i moda "zawodnicza" przy połowie ryb wzięła górę nad prawdziwym
fly fishing. Dlaczego? Ano dlatego że idąc w dzień masz mizerne szanse połowić na dry fly więc jedziesz
zgodnie z rozumem, zaleceniami czy swoim doświadczeniem nimfami. Łowienie na suchą to określone pory
dnia które są dla wędkowania zabronione. Co innego jesień, jedyna pora roku gdy rzeczywiście można prawie
dały sobie połowić na dry fly. Jak więc ludzie, którzy nigdy nie skorzystali z szansy spróbowania swoich sił aby
złowić wychodzącą do owadów rybę, mogą nabyć doświadczenie w rzutach czy używaniu muchówki w pełnym
tego słowa znaczeniu. Masz racje, na nimfę można łowić na bata, karpiówkę, spinning czy kij od miotły, byleby
kołowrotek z linka było jak do niego przymocować.
Doświadczenie w doborze i sprawnym obsługiwaniu zestawu jaki stosuje się do połowu odpowiednich
gatunków ryb nabywa się dzięki byciu nad wodą. Żadne wpisy w necie czy szkolenia nie nauczą tego co real
fishing. Szkoda że w ówczesnych czasach wszystko to zostało zakazane pod ładnie brzmiącym hasłem
"ochrony ryb".

Pzdr.
A.P.
 
  Odp: Fizyka- Praktyka [0] 24.08 02:36
 
 Czesc, napisze o swoich przemysleniach w tych sytuacjach. Nie kazdy musi sie z tym zgodzic, ale to juz inny
temat.
 Post moze byc dlugi, ale tego wymaga sytuacja i ja mam czas😁

1) "Przychodzi klient i chce kupić komplet "na suchą
muchę". Dasz mu byle co i powiesz żeby uczył się rzucać? Czy pytasz jakie ryby najczęściej będzie łowił, na
jakiej wodzie, jakimi przynetami, itd, itp? "

   Mysle, ze proces nabycia zestawu to frajda, i nie powinien byc bardzo skomplikowany.
Jako sprzedawca( powiedzmy, ze mam bardzo szeroka game produktow i uslug- miedzy innymi nauke
rzutow),musialbym miec rowniez dobre rozeznanie w temacie. Oczywiscie, ze wypytalbym podstawowe
informacje, ale jesli jest to poczatkujacy, zaoferowalbym rowniez skorzystanie z naszego kursu muchowego,
ktory zminimalizuje poczatkowe frustracje nad woda, oraz  gdzie oprocz nauki rzutow, klient moze dowiedziec
sie podstaw calego spektrum wedkarstwa muchowego( wezly, przypony, inne opcje linkowe, czytanie wody,
muchy,,wodery, kamizelka, podbierak, okulary😂😂😂 konca nima ... a,jak bedzie chial wiazac,muchy, to juz w
ogole przepadl w butach😁itd itd).
 Jezeli klient podziekuje i powie, ze pooglada youtube, poczyta forum, i pogada z kolegami, no to na sile nie
bede sie nad lada sklepowa produkowal. Przedstawie opcje zestawu odnosnie do budzetu i mysle, ze koniec
tematu.
  Chcac sprzedac poczatkujacemu zestaw muchowy, napewno nie przedstawilbym mu tabelki z 50 typami linek,
stozkow, i aplikacji- bo to az strach sie bac.
  Na pewno kladbym nacisk na nauke rzutow, a reszte niech sam odkryje, poczyta- w tym cala frajda.

2) "Jak wytłumaczyć np. dobremu kumplowi który łowił na muchę, ma słabe doświadczenie i umiejętności, ma
dany kij, powiedzmy 9' #4 który jest miękki, o akcji moderate i chce linkę do niego. Jaką mu dać? Byle jaką i
powiedzieć że ma działać i ucz się rzucania? Czy lepiej popytać lub przeanalizować gdzie i jak najczęściej
będzie łowił i wziąć to na siebie?

  Tak samo jak w sklepie- zadaj kilka podstawowych pytan, i zachec do nauki i trenowania rzutow.
  Przeciez to nie jest takie skomplikowane- linka ma poleciec w tyl ,a potem w przod przekazujac zgromadzona
energie w petli  na zwezajacy sie przypon i delikatna prezentacje muchy.
Co do linki-Oczywiscie nie byle jaka, typu 6 stopien toniecia do suchej, lub OBS do muchy na haku #18, ale
rowniez nie zapraszaj kolegi do domu, nie otwieraj szuflady z 50 roznymi linkami  w klasie 4 i razem je
przetestujecie aby znalezc co pasuje do jego czworki, sie chlop wkurwi i wezmie spining i woblera😁
   Az takim podejrzliwym indiwidualista nie nalezy byc. producent kija,poleca linke 4, to nalezy zawezyc wybor
do stylu lowienia i nauczyc sie tym poslugiwac.
  Z mojego punktu widzenia takie wybory z posrod setek linek/marek sa kosztowne i moga powodowac
niepotrzebna frustracje.

3) "Przecież nie wytłumaczę mu że nie rzuca się linką DT w klasie kija na 20m czy łowiąc "pod nogami" na
płytkiej
wodzie żeby brał linkę w klasie kija z bardzo długa głowicą. I tak nie zrozumie o czym mówię."
   A, dlaczego nie? I tu wlasnie jest roznica miedzy bycia kolega z doswiadczeniem a instrukorem. Majac
doswiadczenie, w muchowaniu/rzucaniu , ale nie majac doswiadczenia  w przekazywaniu tej wiedzy mozemy
natknac sie na trudnosci.
  Dla mnie muchowanie jest roznorodne. Nie ma czegos takiego, ze dzis lowie dalekimi rzutami, a jutro krotkimi,
a pojutrze tylko rolka. Idac wzdluz koryta rzeki, strumienia, czy brzegiem jeziora sytuacje sa rozne
Np, moje karpie raz sa pod nogami, a raz 20m od brzegu i to co mam na kolowrotku ma leciec tam gdzie chce
ja, a nie tam jak mowi opis linki na pudelku. Czasami trzeba nawet tylko przyponem machnac bo karp stoi w
mule 4m od brzegu, a jak mam kij 2.9m i przypon 3m?

  4) " Jeżeli taki kolega
nie potrafi ogarnąć czucia wędki to próbując na silę rzucać extremalnie daleko połamie ją, a jeżeli będzie chciał
łowić 9m od siebie nie pojmie dlaczego wszytko spada byle jak lub się placze?"

 
 Tu odpowiedz jest prosta- nauka rzutow i trening rzutow 2x w tygodniu 30 min. Wedlug mnie kolega pojmie
szybciej niz grzebiac w szufladzie pelnej linke, lub czytajac fora o tabelkach stozkow linek, poniewaz po
przeszukaniu, lub po przeczytaniu forum on musi cos na kolowrotek zalozyc i MACHAC aby sprawdzic czy to
dziala???, czyli trenuje rzuty- BACK TO SQUARE ONE😁

5)" Wiem że to doświadczenie i
ilości spędzonych godzin nad wodą decydują o wiedzy, ale czy w dobie braku czasu (limitowanego
czasu/wejścia na wodę) może takie doświadczenie zdobyć? Kto ma go/ich, jak i gdzie nauczyć?"
  Bardzo podoba mi sie to pytanie😁.
 No wlasnie, zamiast grzebac po szufladach, kombinowac z kolegami i tracic czas na probowanie tego co
dowiedzielismy sie po lebkach, nalezaloby udac sie na kurs z doswiadczonym instruktorem i tam dowiedziec
nauczyc sie KONKRETOW na dany temat, i po tkim kursie nawet samonauczanoe bedzie latwiejsze, bo
bedziemy wiedzieli czego szukac.

6)" Doświadczenie w doborze i sprawnym obsługiwaniu zestawu jaki stosuje się do połowu odpowiednich
gatunków ryb nabywa się dzięki byciu nad wodą. Żadne wpisy w necie czy szkolenia nie nauczą tego co real
fishing. "

  No tu troche na opak. Szkolenia napewno naucza, a po takim szkokeniu jestesmy w stanie przesiac plewy w
postaci wpisow w necie. Jedne wpisy to bzdury, a jedne wpisy sa warte przeczytania i sparawdzenia w
technice/praktyce.
  Jezdzac nad wode bez szkolenia, tracimy czas na odkrywanie dlaczego nie leci, lub laduje jak klucha, dlaczego
to, dlaczego tamto, a przeciez przed chwila mowilismy, ze nie mamy na to za bardzo czasu. Chce pojechac nad
wode z nowym zestawem- wiem co robie, lowie, zrobie zdjecia i jade 5h do domu z usmiechem, a nie za
kierownica przygryzam usta myslac co zrobic zeby bylo lepiej jak zaplanuje nastepna wyprawe😁.


   To sa moje przemyslenia, ktos moze zrobic, podejsc do tego inaczej, ale jezeli sprawia mu to frajde- SO BE IT.

p.s
  Bruce Lee, kiedys powiedzial
" Nie boje sie kolesia, ktory trenowal 1000 kopniec jeden raz, ale boje sie kolesia, ktory trenowal jedno kopniecie
1000 razy"

ciao
michal
 
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus