f l y f i s h i n g . p l 2024.11.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Hardy i inne sprawy. Autor: S.R. Czas 2024-11-27 11:02:37.


poprzednia wiadomosc Odp: Sznury DT - co polecacie? : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2023) dnia 2021-03-15 16:52:37 z 198.28.92.*
  Szanowny Panie Jarku,

Skoro prosił Pan o moje sugestie dotyczące tego zagadnienia, to znalazłem chwilę i postaram się pokrótce odnieść się do niektórych spraw. Dla niektórych o zapale dyskusyjnym zastrzeżenie - odniosę się do rzutów "znad głowy", bo tak lubię.

Przede wszystkim zachęcam Pana do próbowania różnych rozwiązań i do otwartości na różne możliwości. Trudno do czegoś więcej przekonać, widząc początkowe nastawienie.

Trudno też do końca dostosować do Pana prośby, bo wypuścił Pan ogromniasty tekst polemiczny i dyskredytujący, a oczekuje Pan braku polemiki i komentowania. Ma Pan rację, że to byłoby łatwe, zbyt łatwe, ale w kilku punktach podsumuję.

W przeciwieństwie do Pana, piszącego że DT nigdy i po nic, w żaden sposób nie sugeruję, że linki WF nie są przydatne. Ale o tym pewnie przy innej okazji, choć i dalej może się nadarzy.

Przede wszystkim, pisząc "z tezą" i mocno skrajnie, odwołał się Pan też do skrajnych sytuacji, od drobnych strumyków po bezmiar oceanów. Wprowadzając przy tym nie do końca, czy zupełnie nieuprawnione uogólnienia, a pomijając cały obszar "zwykłego", codziennego łowienia na muchę, z jakim może mieć do czynienia większość uczestników FFF.

Napisał Pan też o "wyrwaniu z kontekstu" stwierdzenia zacytowanego ("wyrwanego"? ) z mojej wypowiedzi, po czym … przytoczył Pan takie samo stwierdzenie wprawnego w rzucaniu specjalisty, zaraz później zarzucając mu, że zbyt sprawny jest.

Z jednej strony dyskredytuje Pan doświadczenia "rzutowców", a z drugiej - powołuje się na nie.

No ale, żeby zacząć od początku, odnoszę wrażenie, że mówimy o różnych zagadnieniach. W jakiś sposób napisał Pan o tym w punkcie 5. Pana tekstu, w którym nawiązał Pan w najogólniejszym zarysie do "fizyki" rzutu muchowego. Otóż to, co Pan opisał, jest rzutem "ciężarkiem", za którym ciągnie się linka łącząca z (w końcowym rozrachunku) wędkarzem. To najbardziej zrozumiałe i technicznie łatwe do opanowania przez każdego. W taki sam sposób zarzuca się wszystkie inne wędki, poza muchowymi … Istotą rzutu muchowego nie jest "ciągnięcie" sznurka, ale, jakby paradoksalnie, tego sznurka "pchanie" … Wędzisko jest przedłużeniem ręki wędkarza, a linka - przedłużeniem wędziska. I fala mechaniczna wytworzona ręką na uginającym się i prostującym wędzisku przenosi się na bliższą część linki, która przekazuje tę falę dalszym częściom, aż do przyponu i muchy. Nie "ciągnie", ale "pcha' … W tym ujęciu "pociągnięcie" dalszej części linki, tej w przelotkach i dalej, jest tylko następstwem, a nie celem. Jeśli celem staje się ciągnięcie linki przez ciężką część "strzałową" to jest to rzut "ciężarkiem", różniący się od rzutu na przykład spinningowego tylko długością ciężarka …

Żeby zilustrować lepiej te zjawiska przypomnę, opisywane już kiedyś przeze mnie tutaj, opracowanie w II połowie XIX wieku linek do połowu łososi, o ciągłej zbieżności na całej długości linki (nie na kawałeczku "głowicy"), którą to linką, z użyciem ówczesnego sprzętu, uzyskano w 1895 roku rekordową długość rzutu wynoszącą 65 jardów. Bez "wystrzeliwania" nawet jarda linki …

Jeśli zapytałby Pan, czy ktokolwiek inny, czy łatwiej rzucić ciężarkiem niż linką, to oczywista odpowiedź brzmi - tak.

W związku z masowością i komercjalizacją pojawiła się cała masa zjawisk, upodobnień czy uproszczeń, które zmieniają obraz i wykorzystują nazwy zmieniając ich znaczenia. Pewną skrajnością jest łowienie "na muchę" bez linki i rzutu muchowego, bo przecież mucha na końcu przyponu … i kołowrotek poniżej rękojeści …
W nieco podobny sposób weszły masowo do użycia "głowice" … dawno temu, po masowym napływie wędkarzy z innych rodzajów wędkarstwa do wędkarstwa muchowego (po uruchomieniu "reservoirs" z tęczakami w Anglii) wielu z nich uznało, że szkoda zachodu z tym "pchaniem" linki, skoro da się rzucić kawałkiem ciężkiej linki rozbujanej w powietrzu, który pociągnie za sobą cienki podkład wystarczająco daleko. Shooting heads. A w jeziorach o tę, często niezbyt kontrolowaną, odległość chodzi. I to też nazwano wędkarstwem muchowym, bo na końcu mucha. Jeszcze dalszą skrajnością jest trolling "muchowy", ale tu rzut to dość rzadka czynność.

Wróćmy do rzutu muchowego i zastosowań linek, w szerokim zakresie zastosowań, bez skrajności. W tym do moich doświadczeń... Mam namyśli linki z zakresu 3/4-6/7.

Powyżej zapytałem Adama o to ile trzeba mieć linek WF, różnego rodzaju, żeby zastąpić jedną DT. Pośrednio odpowiedział Pan troche w swoich tekstach. No i tego dotyczyło stwierdzenie, które przywołałem z tekstu Janusza. Pewnie, że można znaleźć specjalistyczną linkę do celów bicia rekordów, zbliżoną w sumie do DT (bo jeśli "long belly" ma prawie 20 metrów "belly" to w sumie linka DT 25-metrowa ma też 20 metrów "belly" … Więc w istocie mówimy o osiąganiu odległości linką, która się nazywa WF, ale w swej istocie jest taka jak DT, tylko ma jeszcze 10m "runningu" (i w sumie te ok. 40m długości zamiast 25 czy 30), bo jest przeznaczona do dalekich rzutów. … Natomiast linka standardowa WF w porównaniu ze standardową DT …

W takim praktycznym przykładzie, z zastosowaniem normalnego, standardowego, powszechnie używanego sprzętu, zakres rzutów dokonuje się w pewnym ograniczonym zakresie. Głowica WF (cała) ma 9-12m ( w tym oba "tapers"), i tylko ta część "napędza", głównie "belly" zaś reszta się "ciągnie" … Jeśli trzeba wykroczyć poza ten zakres "głowica + strzał" to napotyka się pewien maksymalny zakres kombinacji masy, siły, drogi ruchu, żeby "napędzić" ten "ciężarek", a wtedy potrzebne byłoby użycie linki o klasę wyżej, albo o innej budowie głowicy itp. Więc wraca pytanie "ile linek"?

Ja łowię, jeśli mogę i mam takie - łowię DT (wielu producentów kończy zakres DT na #6 i przez to wyżej, chcąc nie chcąc, trzeba posługiwać się WF) . Jeśli potrzebuję dalszego rzutu, wysuwam dłuższy odcinek tego "belly" linki DT, zwiększam masę linki uginającą wędzisko, kumuluję więcej energii i wywołuję falę, która napędza dalsze odcinki linki … A jak jeszcze dalej trzeba, to jeszcze dłuższy odcinek, aż do takiego jak w "long belly" WF … Używając standardowej linki DT można utrzymać w powietrzu ("aerialise") o wiele dłuższy odcinek linki niż z użyciem standardowej linki WF. Nie zauważyłem istotnych problemów z przesuwaniem się reszty linki przez przelotki, szczególnie kiedy stoi się w wodzie i śliska powierzchnia linki jest dodatkowo "nasmarowana" warstewką wody. Oczywiście, przy większych średnicach "cięższych" linek są większe otwory przelotek. No i regularne osiąganie odległości rzędu 20-25m nie stanowi wielkiego problemu zestawem #4 - #6. To 5 m przyponu i wędki oraz 15-20 m linki … gdzie tam jeszcze do 25-30 metrów całej długości linki na kołowrotku? No i nie trzeba zmieniać linki do osiągania dalszych, kontrolowanych rzutów.

Acha, zapomniałem, że teraz komercyjne projektowanie zestawów sprawia, że istotny staje się "overlining" … i wędzisko "nie da rady"... Bo przecież cały ogromny zakres wytwarzania podporządkowany jest masowości i szybkiemu obrotowi sprzętem, skojarzonym ze sobą … Podobnie zakres szkolenia, sport rzutowy itp., powiązane z tym wytwarzaniem … No i stąd na przykład głosy, że jakaś wędka nie działa z taką czy inną linką, a z jedną, konkretną to że ho,ho …

Wracając do rzutów i posługiwania się linką. To osobiste odczucie, ale bardzo mnie irytuje, kiedy podczas wymachów kończy mi się w palcach "głowica" i wpada "running", cienki, śliski, co oznacza nie tylko zmianę możliwości uchwycenia linki, ale też oznacza, że już za bardzo nie ma czego wypuścić w powietrze i poprowadzić w czasie rzutu. Potem ten cienki sznureczek trzeba ściągać po palcu... Wolę jednak grubszą linkę DT do obsługiwania.

Do tego wspomniana możliwość prowadzenia linki w locie i układania jej na wodzie. Jak już się wypuści linkę WF do "lotu" to cienki, lekki odcinek przy szczytówce nie pozwoli na dobre ukształtowanie dalszej części linki przed jej opadnięciem na wodę. Można sobie "falować", a o efekt trudno, bo "ciężarek" napina linkę w nadanym kierunku.

Wiele by jeszcze można, ale to materiał na książkę czy duży artykuł.

W każdym razie - nasunęła mi się pewna analogia do szkolenia kierowców. W niektórych krajach można uzyskać prawo jazdy uprawniające do jeżdżenia samochodami z "manualną" skrzynią biegów albo z "automatyczną". Mając prawo jazdy na "manual" można prowadzić "automat". Mając prawo jazdy na "automat" nie ma się uprawnień do jazdy "manualem".

Dlatego zachęcam do używania linek DT, nawet po to, żeby lepiej posługiwać się linkami WF.

A do tego, odpowiadając na początkowe pytanie tej dyskusji, jakiegoś rodzaju "złotym środkiem" jest na przykład Cortland 333.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Linka 'pchana'?! [10] 15.03 18:30
  Odp: Linka 'pchana'?! [9] 15.03 19:52
  Odp: Linka 'pchana'?! [8] 15.03 20:50
  Odp: Linka 'pchana'?! [1] 15.03 21:37
  Odp: Linka 'pchana'?! [0] 15.03 22:33
  Odp: Linka 'pchana'?! [5] 15.03 22:40
  Odp: Linka 'pchana'?! [1] 16.03 14:45
  Odp: Linka 'pchana'?! [0] 16.03 16:57
  Odp: Linka 'pchana'?! [0] 16.03 15:04
  Odp: Linka 'pchana'?! [1] 16.03 17:35
  Odp: Linka 'pchana'?! [0] 16.03 22:40
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [18] 15.03 23:10
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [0] 16.03 15:12
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [16] 16.03 15:12
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [15] 17.03 17:55
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [0] 17.03 19:27
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [13] 17.03 19:30
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [6] 17.03 21:41
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [5] 17.03 22:44
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [4] 18.03 13:35
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [3] 18.03 13:47
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [1] 18.03 13:51
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [0] 18.03 15:36
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [0] 18.03 15:04
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [5] 18.03 10:56
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [4] 18.03 11:41
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [3] 18.03 11:51
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [2] 18.03 13:23
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [1] 18.03 13:50
  Odp: Sznury DT - co polecacie? [0] 18.03 15:46
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus