| |
1. Do niecierpliwych - "Poradnik" - nadal czekam na sygnał od potencjalnego wydawcy.
2. "Przemek Delhi" - zalecam daleko idącą rozwagę przy zakupach przeróżnych dziwnych (przeważnie niepotrzebnych) przyrządów.
3. Ponawiam prośbę do NIEKTÓRYCH Kolegów o większą troskę o ortografię (przyżąd, materjały)!
4. Kol. M.Kowalski ma świętą rację! Te tanie imadełka indyjskie są do niczego, bo wykonane z bylejakiej stali (raczej marnego żelaza). Ich krzywki ścierają się nader szybko = narzędzie do wyrzucenia. Miałem takie, więc wiem, co piszę. Lepiej od razu wydać więcej na markowe imadło, bo będzie z niego pożytek (i wygoda) przez wiele lat. To samo dotyczy - przede wszystkim - kapek kogucich (P.Janiszewski). Per saldo, opłaca się kupić od razu porządny materiał (Hoffmam, Whiting, Metz, itp), natomiast nie gromadzić barachła, bo z niego żaden pożytek, za to mnóstwo nerwów, np. z rwaniem się jeżynek. Ponadto, nadmiar zbędnych materiałów, to zarówno pokarm dla moli jak i bałagan w naszym "magazynie".
5. Proponowany przez Kol. M.Afeltowicza zestaw wydaje się za mało precyzyjny. Np. trzeba by wyraźnie określić, jakie materiały na suche, jakie na mokre, itd. Tutaj musiałbym wiele przepisać z "Poradnika", a brak na to czasu i miejsca, zwłaszcza że to już dawno zostało wydrukowane w książce. Spodziewam się, że Kol. "reks" znajdzie u któregoś ze swoich Kolegów ten "Poradnik" i skorzysta z moich rad.
6. Moja generalna uwaga: Nie dajmy się skusić podejrzanie niskimi cenami narzędzi i materiałów! To stary sposób na strzyżenie frajerów, którzy myśląc, że zrobili dobry interes, faktycznie zarazili się wszelkiego rodzaju szmelcem.
Radziłbym zainteresować się bardzo profesjonalnymi wyrobami (narzędzia, materiały, akcesoria) Edmunda Antropika z Gdańska (firma EDAN).
POZDRAWIAM!!!
|