|
Oczywiście ma Pan racje. Naprawdę.
Chcemy mieć czysto i żeby robił to ktoś, a najlepiej ,żeby nikt nie śmiecił.
To jest długotrwały proces społeczny , a dlaczego ? -wcześniej była mowa o naleciałościach z poprzedniego systemu… ciężko jest nauczyć sprzątania,
a tym bardziej oduczyć śmiecenia.
Napisano już „naród wielki, społeczeństwo żadne”
Tymczasem tworząc , czekając i popierając ,jak na razie wirtualne zmiany społeczne , korona z głowy nam nie spadnie jak sobie troszkę posprzątamy, a i rodzina wędkarza jak zobaczy co ten robi ,inaczej popatrzy na własne otoczenie.
Czy będziemy sprzątać, czy płacić za to i tak nas to nie ominie, w końcu sam Pan zaproponował „wprowadzić jeden ogólny dla wszystkich podatek” .
Tylko trochę nie rozumiem, czyniąc gminy właścicielami śmieci ma to być podatek na sprzątanie, czy na nie śmiecenie ?
Pozdrawiam
|