|
Jacek...tacy "okoliczni" wędkarze i mieszkańcy są w całej Polsce...Przecież przyjdzie duża woda i posprząta.Więc nad rzekami leżą worki z odpadami,stare telewizory i zdechłe koty ..Coś takiego widziałem tylko u nas i w Grecji.Grecy poszli dalej.W korytach rzek,które są w czasie normalnego stanu siurkami,leżały tapczany,stare skrzynki po owocach(niektóre z owocami,które gniły).Widziałem nawet samochód!!!!Zimą nadchodzą deszcze i to wszystko wraz z wielką wodą spływa do morza,o którym Grecy piszą piosenki,i,jak twierdzą,kochają je.Grekom się nie dziwię.Ich zwyczaje to spuścizna 300-letniej niewoli tureckiej.A po kim Polacy odziedziczyli zamiłowanie do brudu i pozostawiania odpadów nad rzeką,w lesie?Dużo wody upłynie w Dunajcu,Sanie,Bystrej zanim brzegi rzek staną się wolne od śmieci.My tego nie dożyjemy.Pozdrawiam.
|