|
Portal FLYTIERS tworzą ludzie których wielką pasją jest wędkarstwo muchowe -wielu z nas dłuuugo oszczędzało by kupić sobie wymarzony kijek czy kręcioł .Wyśmiewanie czegoś bez zrozumienia istoty działanie jest co najmniej śmieszne :)
Ależ ja to rozumiem. Świat nie jest jednak czarno-biały. Poza tym co ma długość oszczędzania? A niechby nawet ktoś był bardzo bogaty i bez wysiłku kupował sobie superwędkę co tydzień. Nie ma problemu... Mnie tylko rozśmieszyło to, że temat sprzętu może być tak emocjonujący i pasjonujący. Rozśmieszyło co nie znaczy, że będę teraz maniakalnie śledził ten wątek forum i miał polew. Nie jestem aż taki monotonny.
Wielu ludzi leje z moich jelców. Mój kolega zabronił mi opowiadania o moich jelcowych fascynacjach, bo powiedział, że go to zupełnie nie interesuje i za jelcem chodzić nie zamierza. Później on z kolei pokazał mi swoją linkę 555 i dał porzucać i ja się zaśmiałem z tej linki.
Róbmy swoje. Na flytiers nawet nie powinno być śladu po moich filozoficznych wynurzeniach na ff. Ludzie nie powinni się tym w żadnym razie przejmować.
Ja łowię jelce i mam gdzieś czy ktoś się z tego śmieje. I inni też niech emocjonują się sprzętem i niech mają gdzieś to czy ja się z tego śmieje. Nie jest trollem nikt kto śmieję się z moich jelców. Ani nie jestem trollem ja, że śmieję się ze sprzętowych fascynacji. Śmiech to zdrowie.
Mechanizm psychologiczny jest ten sam. Ktoś śmieje się z moich jelców po to by pozbyć się z uśmiechem na twarzy takich wędkarskich propozycji Tak samo ja śmieję się po to by pozbyć się z uśmiechem na twarzy fascynacji sprzętowej. I tylko tyle. Dobrze się poczuć na swojej drodze, zmieniać drogi.. ludzka rzecz.
A dlaczego publicznie? Nie wiem, ale wiele osób to robi w takim lub innym zagadnieniu, w takiej lub innej formie. Widocznie jakaś potrzeba człowieka, nie wiem. Może promocja swoich obyczajów i kultury i podświadoma chęć zarażenia pewnym podejściem innych ludzi?
W każdym razie problem nie jest tak wielki jak go niektórzy odebrali.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|