|
Na starym FORS-ie pytałeś o kija co sobie kupiłem Ross FW. I gdzie mieszkam bo chciałbys go spróbować nad wodą. Mieszkam daleko od Ciebie więc nie sprawdziłeś. Po co pytałeś wtedy? Też dla żartu? Czy naprawdę byłeś zainteresowany taką wędką? Jeśli chodziło Ci o wedkę to wiesz już po co są takie działy na forach. A że Mamba leży Ci bardziej niż Sage to mnie cieszy. Masz za małą kasę kija który Ci pasuje. Też mam niedrogą wędkę która po lekkiej przeróbce bardzo mi sie podoba. Jeden lubi czekoladę- drugi jak mu nogi śmierdzą.............
Wtedy byłem zainteresowany Rossem FW. W sumie przetestowałem FS i FC, mi lepiej leżą kije z serii FS (czarne, tańsze niż FC). Z FS miałem w ręku #7 swoją, #3 i #5 kolegów. Z FC tylko swoją #5. Ross FS jest moim zdaniem bardzo dobrym kijem.
To prawda, że różne są gusta i guściki, ale prawdą jest również to co napisano w tym artykule który podlinkowałem w pierwszym poście tego wątku. Jesteśmy bombardowani z każdej strony reklamami. Jakieś to ślady w mózgu pozostawia.
A kija można kupić sobie fajnego, ale najlepiej z "zimną krwią" i wyrachowaniem. Raz a dobrze. Ja łowię na Mambę Yorka, bo kij ten jest lepszy dla mnie niż niejeden droższy i nad Mambą nie muszę cmokać.
Cenię też szklaki, ale chyba nie ma niestety takiego #7 2,4 m i akcja full flex. Jest to o tyle fajne, że ciężka linka przy łowieniu na pupę zacina ryby, ale po zacięciu mniejszych sztuk kij też pracuje. Miałem takiego kija w prezencie kilkanaście lat temu. Od tamtej pory nigdy już tak fajnie na mokrą nie połowiłem. Ciężka linka i delikatna miękka akcja. To było to...
Wkurza mnie też rynek zawalony wędkami x-fast oraz masa kołowrotków bez wyłączanej terkotki. Klimat szybkich pał i terkoczących korb
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|