f l y f i s h i n g . p l 2025.09.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: AI o smaku ryb w „porównaniu” z grzybami. cd. Autor: bami. Czas 2025-09-24 19:21:43.


poprzednia wiadomosc Odp: Potrzeba klientów z pieniędzmi a nie wyborców z roszczeniami : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2010-06-07 16:57:46 z *.chello.pl
  Leszku,
Dziękuję Tobie za przypomnienie mi brzmienia naszej socjalistycznej Konstytucji.... żałuję, że są tam takie zapisy, bardzo mnie to rani.

Demokracja = socjalizm i to zapamiętaj na życie całe. Na wolnym rynku bowiem zwyciężają najlepsi. Najlepszych jest mniejszość, ale z uwagi na zasoby mogą oni modelować rzeczywistość wg swoich wyborów konsumenckich. Podnoszą jednak poprzeczkę dla towarów i usług luksusowych, do czego m.in. można zaliczyć wędkarstwo muchowe na wodach P&L. Ta podniesiona wysoko poprzeczka gwarantuje rentowność nielicznych łowisk, ale blokuje dostęp ekonomicznie ludziom mniej zamożnym. Jest to dobre, ponieważ zasoby pstrągów i lipieni są ograniczone. To czego jest mało musi być drogie. Domaganie się obniżenia ceny rzadkiego złota do ceny pospolitego żelaza z urzędu, byłoby podobnym nonsensem nawet gdybyśmy powoływali się na wszystkie świętości mówiące o wspólnym zasobie złota. Swoją drogą gdyby złoto było pod kuratelą demokracji a nie rynku, szybko by go zabrakło.

Zabawa w demokrację powoduje, że wielu zamożnych ludzi których stać na wyprawy zagraniczne, wciąż łowi "za darmo", z uwagi na fakt, że mniej zamożna większość ciągnie do dołu. To powoduje, że zamożni wędkarze mają alternatywę i naprawdę nie wiemy ile tak naprawdę OS-ów Polska może tak naprawdę posiadać. Tą alternatywę należy zabrać, żeby dookoła były puste i totalnie bezrybne wody z nielicznymi wodami dobrze zagospodarowanymi wodami, ściągającymi tych zamożniejszych do siebie.

Dbanie o wszystkie wody pstrągowe to czysta utopia. Albo dopłaci nam do naszej przyjemności z podatków całe społeczeństwo (pod płaszczykiem dbania o dobro narodowe), albo ten idealny stan nigdy nie zostanie osiągnięty. Ale żeby podstępem nie wydzierać pieniędzy podatników na nasze przyjemności, lepiej jest polegać na ludziach bogatych.

Gdy rządzi wolny rynek głosują pracowici którzy poprzez swoje wypracowane zasoby finansowe, przekazują energię swojej pracy innym - wybranym przez siebie podmiotom. Gdy rządzi demokracja, głosują Ci którzy oczekują coś z niczego. Ludzie bowiem myślą, że skoro mają władzę uprawniającą ich do głosowania to energia powstanie z niczego i będą mogli żyć na poziomie arystokracji. Ja mówię, że za głosem musi iść praca i pieniądze, bo bez pracy nie ma kołaczy. Im więcej masz pieniędzy dla wędkarstwa muchowego tym więcej świat ichtiologów, gospodarzy łowisk i firm wędkarskich może Ci dać.

To jest jakaś paranoja, aby stowarzyszenia o charakterze demokratycznym miały możliwość gospodarowania na wodach. Zebranie gołodupców i emerytów z wolnym czasem jest ważniejsze niż pieniądze zabieganych klientów? Co jest ważniejsze? Dziesięć głosów gołodupców czy jeden bogaty klient?

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus