| |
Dyskusja, komentarz, nic nie musi "oferować". Za to kieruje się szacunkiem do wedkarza, nie nazywając każdego nierobem (w najlepszym przypadku, znamy jeszcze inne epitety którymi raczy nas kowalszczyzna).
Nie wiem czym jest "kowalszczyzna". Wiem tylko, że marnie napisana krytyka czyjegoś działania, bez źródeł, bez konkretów to marne dzieło. Ktoś kto się czymś takich zachwyca jest konformistą.
Pokaż mi gdzie są te "epitety". Proszę o podanie źródła na podstawie którego wysnuwasz takie wnioski.
Nie pokazuje paluchem, co ty masz robić, by mieć prawo do wedkowania w wodzie należącej do wszystkich obywateli, nie tylko "partyjnych".
Proszę o podanie źródła na podstawie którego wysnuwasz takie wnioski.
Kieruje sie szacunkiem do przyrody w całości, a nie do kilku oesów, bedących może promilem areału wód. Pokazuje, że prócz górskich rzek pstragowych sa jeszcze inne wody, znakomita wiekszość powierzchni wód, na których wedkuje wiekszość z tej około milionowej rzeszy, zainteresowanych rybnymi łowiskami.
Proszę o podanie źródła na podstawie którego wysnuwasz takie wnioski.
O resztę można dopytać autora artykułu.
Jak uznam, że nie będzie to strata czasu to bądź pewien, że to zrobię.
|
