|
Panie J ozefie,
Czy wobec tego należy się dziwić, że powstaje myśl, nazwana tutaj kowalszczyzną, że należy lepiej wykorzystać już posiadany majątek?
Nawet poprzez ograniczone prywatyzacje? nawet poprzez ograniczoną komercję (czytaj po polsku: zarabianie pieniędzy)?
Czy mamy w to uwierzyć ?! .
O jakim majatku tu rozmawiamy ?
Tych górrskich potokach, rzekach ...wydzierżawionych od RZGW ?
i 150 tys polskich wędkarzy muchowych, którzy , jak mawia jeden z moich kolegów - wędkarzy- i tak będą łowić na "muchę " bo ...muszą ?
Jesli myslimy o tym samym towarzystwie to moze faktycznie
warto pokazać inny model , gdzie grupa wedkarzy zrzuci sie raz na rok po kilka stów , a kilku bystrych zapalenców , potrafi zoorganizować łowisko , sciagnać szwjacarskie dotacje na renaturyzacje rzeki
- gdzie na "sredniociekawej "bo niewielkiej wodzie łowi sie ponad polmetrowe kabany ?
...zamiast oczywiscie wierzyć w reakytwację wedkarskeigo PZW- matrixa...
z pozdrowieniem
|