|
Osobiście znam tyko jeden przypadek jaki miał miejsce 2-3 lata temu(przepraszam za szwankującą pamieć co do roku) podczas upalnego lata i niżówki.Miał miejsce w okolicach Zatwarnicy i Chmiela.Opowiadał mi o tym wiekowy wędkarz z Chmiela-"ludzie zbierali te ryby do koszy,do czego się da....po co im one?".Było to kilka dni po zaistniałej sytuacji więc naoczym świadkiem nie byłem.Nie są mi znane przyczyny ale myślę,że jakiekolwiek zatrucie wody można wykluczyć.Łowię tam wiele lat,mam tam wielu przyjaciół i nikt wcześniej z śnieciami się nie spotkał zarówno na Sanie jak i w dorzeczach.
Jeśli chodzi o eksploatację lasów i ich gospodarkę rabunkową to myślę,że jest to już przeszłość.Jeśli chodzi o stan wody po opadach i podczas niżówek to nie ma sensu ogólizować gdyż każdy z dopływów Sanu zachowuje sie inaczej....
|