|
Tak się składa, że nad Wisłą spędziłem wiele godzin i sezonów, szczególnie często łowiłem wczesną wiosną i mogę tylko potwierdzić słowa co niektórych kolegów.
Ryba jest , żeruje, szczególnie te osobniki duże, bardzo krótko i trzeba mieć wiele szczęścia aby w tym okresie przy bardzo szybko zmieniającej się pogodzie trafić właśnie na ten moment.
Parokrotnie mi się to udało. Często łowię wspólnie z Mikołajem, dosłownie w parę minut nałowiliśmy się, że hej. Warto obserwować wodę, bo na Wiśle o tym czasie bardzo fajnie łowi się na suchą, zresztą to samo jest na Brennicy. Cierpliwości, pogoda coraz lepsza, a rybki na pewno będą żerować, myślę teraz o tych starych, które pływają już wiele sezonów i o tych, które w bardzo dużej ilości trafią do rzeki przed Pucharem Wisły. Pozdrawiam.
|