Odp: Polak - łabędziożerca ?
: : nadesłane przez
faraon (postów: 1401) dnia 2010-03-25 22:43:21 z *.croy.cable.virginmedia.com
ja rozumiem labedzia, moge nawet zrozumiec rybe, ale zeby zjesc KLENIA???????????
szczupaki w okolicy juz mi wyzarli swolocz. Swoja droga jacy zchodniacy przez swoja uczciwosc sa naiwni. Mysla ze cholota nie zna prawa. Ch...e dobrze wiedza ze nie mozna i sie smieja.
W moim klubie w salisbury tez kiedys byl szum o Polakach wyjadajacych ryby.
Byl to dla mnie obciach bo wiekszosc wiedziala z kad pochodze, ale tez wiedzieli ze bylem inicjatorem tzw. Work party w wiekszosci ktorych bralem czynny udzial.
Aby jakos zalagodzic zla opinie Polakow pogrzebalem troche w sieci i znalazlem statystyki EA w ktorych wyraznie bylo napisane ze , o ile dobrze pamietam 80% zlapanych klusownikow to Anglicy oraz wsrod ukaranych za klusownictwo to tez podobny procent to Anglicy.
Z tago wynika ze oni po prostu szukaja kozlow ofiarnych aby zatuszowac swoje wystepki.
Linkiem do tych statystyk zatkalem usta kolegom z klubu i juz od paru lat nawet zaden nie wspomni o Polakach.
Poza tym to co wynika ze statystyk to trzebaby wziasc poprawke na to ze znaczna czesc Polakow zlapanych na klusownictwie to Polscy Cyganie.