| |
Panie Pawle s.
Ubolewam nad tym, że nie podpisał się Pan imieniem i nazwiskiem pod przesłanym tekstem. Pytanie tylko w adresie skierowane jest do mnie, bo w tekście pisze Pan "może ktoś odpowie".
Ale spróbuję choć w części ustosunkować się do postawionych pytań.
O zamówieniach publicznych nie będę pisał bo był to żart - prawda?
Przy wyborze obiektu przeznaczonego do organizacji imprezy na 180 zawodników i 100 sędziów oraz 10 organizatorów, bieże się pod uwagę przede wszystkim możliwości obiektu pod względem sprawności organizacyjnej (stołówka na ok.150 do 300 miejsc, sale do losowania ewentualnie w razie niepogody do otwarcia i zakończenia imprezy, parkingi itp.), jego położenie względem terenu rozgrywania zawodów (chodzi o odległość, aby sprawnie i względnie tanio rozwieść i zwieść zawodników i sędziów na i z łowiska). Później negocjuje się ceny. Dopuszczamy możliwość nie korzystania z noclegów i wyżywienia, ale z doświadczenia wiem, że jest to bardzo kłopotliwe organizacyjnie, gdyż brak jest kontaktu z ekipami, a zdażają się czasem wyjątkowe sytuacje (protesty po turze, zmiany programu, punktualność przybycia zawodników na wyznaczone programem minutowym terminy itp.)
Jeśli chodzi o opłatę za wędkowanie podczas zawodów to bierze się to stąd, iż nie wlicza się tej opłaty w koszt startowego dlatego, że 98 % zawodników posiada opłaty roczne i byłoby nie logiczne pobieranie tych opłat po raz drugi. Ale zapewniam że jest to sprawa marginalna.
Co do dalszej części pytania proszę mnie zwolnić z odpowiedzi, gdyż pytanie jest poniżej poziomu na jakim chciałbym prowadzić poważną dyskusję.
Pragnę zaznaczyć, odpowiedź ta dotyczy tylko imprez organizowanych przez Zarząd Okręgu w Nowym Sączu.
Pozdrawiam Jan Obrzut
|