| |
Namaste!
No, raczej ciezko bedzie mi powiedziec jak bierze teraz.... Bylem tam kilka lat temu i przez kilka lat jezdzili tam moi znajomi z roznych miast. Generalnie to nigdy tam pstraga nie bylo wiele. Ja slyszalem o udanych polowach potokow ponizej Chelst /sporo ponizej/, ale najwiekszy jaki zostal zlowiony przez znanych mi ludzi mial prawie 60 cm i padl powyzej tej miejscowosci. Na spinning. Z much wiem tyle, ze bitne byly muddlery. I tyle. A rzeka jest przepiekna. Kolejna "piekna tragedia" jak mawia jeden moj Kolega.
Pozdrawiam
Przemek
|