| |
Bakterie są skutkiem wprowadzania do rzeki surowych ścieków, a te są groźne dla ryb, szczególnie gdy rzeka jest odcięta lodem. W zimie procesy gnicia są wstrzymane i można nie zauważyć śniętych ryb przemieszczających się przy dnie. Z garbarń wprowadza się ze ściekami truciznę w postaci chromu na szustym stopniu utlenienia. Nie można tego bezkarnie robić, bo to jest przestępstwem.
Ujęcia wody dają najważniejszy pokarm dla ludzi, cała zlewnia rzeki powyżej ujęcia musi być w najwyższym stopniu chroniona. Ryby są wskaźnikami stanu rzeki, a zdrowie ludzi jest najwyższym dobrem.
Jak to zrobić, tak jak to się robi na świecie, egzekwować przepisy i inwestować w sieci kanalizacyjne i oczyszczalnie. Pieniądze są. Porządkowanie rzek musi być prowadzone od góry bo co mają powiedzieć w ludzie Krakowie, którego ujęcia są niżej czy w Warszawie.
Należy tylko stanowczo egzekwować prawo od tych, którzy biorą grube pieniądze za zarządzanie gospodarką wodną, czy w samorządach.
pozdrawiam
Leszek
|