|
Ale ulgi w PZW są formą nagrody pieniężnej. Z punktu widzenia logicznego nadal mam więc wątpliwości.
Oczywiście. Tak jak de facto PZW jest firmą, sposobem na zarabianie niektórych działaczy. Tylko wtedy, gdy znikną róznice w płatności za wędkowanie przez różnych członków, kiedy znikną różnice w płatności między zrzeszonym a niezrzeszonym, wtedy pojawić się może zalążek stowarzyszenia.
Nie martw się że sobie narobisz wrogów. Wiele osób do dziś mysli kategoriami leninowskimi, czyli "kto nie pracuje ten niech nie je" - a na nasze tłumacząc, "kto nie jest działaczem PZW ten nie ma prawa wędkować". Tacy wrogowie, to żadni wrogowie.
|