|
sadze ze taki model moze zostac tylko przyjety w Towarzystwach czy Klubach natomiast w PZW jako ogolno krajowej organizacji skupiajacej wszystkich wedkarzy (glownie "szuwarowcow") to nie przejdzie. PZW nie stac na elitarnosc!!! tego molocha trzeba utrzymac a utrzymuje sie ze skladek ograniczenie powszechniosci spowoduje odciecie finasowani a do tego PZW nigdy nie dopuisci. jedyna przyszloscia dla rybostanu wod P&L jest powrot do korzeni czyli autonomicznych towarzyst opiekujacych sie konkretnymi rzekami (obwodami rybackimi) i w taki przypadku zaproponowany przez Ciebie model naboru czlonkow ma sens egzysatencji.
Jakoś całkiem poważnie traktowany staz członkowski funkcjonuje w SRZ, czy w CRS, w Czechach i w Słowacji ... w organizacjach równie masowych i o analogicznej "proweniencji" do PZW ... tylko sęk w tym, że funkcjonował tez wtedy, kiedy w Polsce zachodziły procesy demoralizacyjne i destrukcyjne społecznie .... a wędkarze zawsze byli tam lepiej zorganizowani, prowadzili zagospodarowanie i ... mają ..
Więc nie "masowość", ale nastawienia indywidualne są ważne ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|