| |
A nad wodą... nie ma lepszej muchy (nimfy) na pstrągi od takiej, którą trochę zdemolują i zaczyna przebijać odpowiedni podkład przez skórkę. Takie "wymemłane" to najlepsze moje nimfy na pstrągi...
i na lipienie... To prawda, że zniszczone muchy, po kilku rybach, są znacznie łowniejsze od "świeżych".
Skórkę z makreli trzymam w woreczku strunowym, nie wysych tak szybko... no i dużo wody przy sporządzaniu muchy
Witek
|