| |
Uważam że gospodarz wody winien prowadzić gospodarkę rybacką zgodnie ze swymi zasadami. Ale chore jest to że okręgi nie stosują żadnych zasad. Z jednymi zawierają porozumienia, a z innymi nie wg widzimisie kto im się podoba. Inną sprawą jest że ten sam prezes nie może w ZG głosować za uchwałą, a potem przyjechać do okręgu i robić swoje. Musi być jakiś porządek.
Moje zupełnie prywatne stanowisko, to struktury PZW są złe, a dlaczego:
okręgi mające wodę są biedne, mają niewielu członków,
okręgi bogate nie mają wody,
na jednej zlewni gospodaruje po swojemu nieraz kilka okręgów, np. San - 5 okręgów.
Moim zdaniem błędem jest dostosowywanie struktur PZW do administracji.
Organizacja wędkarska działa na wodach i jej struktury winny być dostosowane do zlewni rzek, a tym samym do struktur RZGW.
W danej zlewni winny być te same zasady, a nie tak jak na Sanie, gdzie doszło do kpin z rybactwa.
Zobacz okręgi są za słabe aby mogły prowadzić samodzielnie racjonalną gospodarkę rybacką. Tu rozdrobnienie działa na szkodę członków.
|