|
Niejawność zarybień jest złudna bo jak wspomniałem najbardziej zainteresowani uzyskują informacje w okręgu albo najczęściej
w hodowli gdzie ryby są zamawiane kilka dni wcześniej. Jeden
telefon i wszystko wiadomo. Uważam, że lepiej aby zarybienie
odbywało się oficjalnie i przy czynnym udziale większej liczby
osób ale powtarzam przy czynnym tzn . od ważenia po wypuszczenie do rzeki ostatniej rybki ze zbiornika. Zapewniam,
że zarybianie powinien ,,przerobić’’ każdy wędkarz , bo to
bardzo zmienia sposób patrzenia na rzekę i to co w niej pływa.
Pozdr.
|