| |
W moim okręgu, który liczy 10 000 członków, w 2002 r. na zarybienia przeznaczono 480 tyś. zł z z okręgu, a koła z własnych pieniędzy dokupiły jeszcze ryb za 85 tyś zł.
Jest to sporo.
To rzeczywiście sporo. W moim okregu jest około 22 000 wędkarzy, na zarybienia przeznaczono ogólem w zeszłym roku tylko 250 tys. Dobrze, że jest chociaż ichtiolog, który to co robi, robi solidnie.
Pozdro-Witek
|