|
I ja w zupełności się z Wami zgadzam. Należę do jednej z takich grup oszołomów, którzy zajęli się opieką jednej z rzek. Niestety pod szyldem PZW. Duża część śmietanki z naszych akcji spływa na beton. Ile więcej można by zdziałać gdyby producenci sprzętu wsparli by nas choćby maleńką cząstką swojego zysku. Stworzenie rybnych łowisk to przecież także ich sprawa,/ czytaj zysk/.Stworzyli swoje TEAMY, które reprezentują ich na różnych zawodach. Przecież przeglądając internet można znaleźć różne Sekcje, Przyjaciół, Opiekunów rzek. Można sobie było by którąś z nich sobie wybrać i wesprzeć w działalności. To też byłby ich Team i reprezentacja. Chciałbym doczekać czasów kiedy nastąpi takie połączenie sił, a nasze wody będą przyciągać wędkarzy z całej europy i nie tylko.
|