|
Mart napisał prawdę, choć niezbyt dyplomatycznie.
Od dłuższego czasu obserwuję ten problem i niestety stwierdzam, że producenci i handlowcy z zasady nie podejmują działań na rzecz poprawy środowiska i rybostanu. Zamiast fundować nagrody na zawody i konkursy, sugeruję rozważenie następujących działań:
- Wspieranie akcji czyszczenia rzek i brzegów ze śmieci (do niedawna niezbyt nobilitująca czynność, ale to się szybko zmienia).
- Wsieranie działań na rzecz krzewienia wiedzy o środowisku i potrzebie jego ochrony.
- Wspieranie działań na rzecz renaturyzacji rzek.
- Wspieranie zarybień.
Rozumiem dobrze (jako ekonomista), że jest kryzys i trudno o większe środki na te cele. Jednakże aktualna sytuacja zaczyna wymagać niestandardowych działań. Dobre firmy z zakresu wędkarstwa muchowego, typu Pstrągowski i Narybek, powinny zacząć budować swój wizerunek właśnie w oparciu o wspieranie srodowiska. Ufundowanie nagrody na zawody wędkarskie dzisiaj już nic nie daje. A z pewnością nie będę już szedł do firmy Scieki do Rzeki, by kupić coś ze sprzętu.
Handlowcy! - we własnym, dobrze pojętym interesie, powinniście zmienić swój wizerunek i Public Relations. Ja nie krytykuję, lecz doradzam na podstawie moich analiz.
|