| |
Hmm, jesli chodzi o sposob wyłaniania kadry w okregu, to zdania nie zmieniłem - myślę, że z punktu widzenia okręgu najważniejszym celem jest osiągnięcie możliwie dobrego rezultatu na zawodach ogólnopolskich przez reprezentację okręgową - ten system moim zdaniem to zapewnia w możliwie najwyższym stopniu. Jeżeli zmienimy cel na wysłanie możliwie najlepszego zawodnika z okręgu na zawody ogólnopolskie, to pewnie trzeba by co nieco zmienić, ale czy to ma sens? Moim zdaniem nie. Sam przecież pisałeś, że osiągnięcie dobrego wyniku w pierwszych latach jest trudne - stąd i też ten system jest taki. A nie jest on wcale hermetyczny. Drużynę powołuje trener. Tak samo jest w z powołaniem do reprezentacji to trener powinien decydować kogo dać do kadry, bo tak na prawdę on najlepiej wie - kto najlepiej się sprawdzi w danym łowisku i okolicznościach. Jednak tabele wyników powinny być tworzone według ścisłych i jasnych reguł - równych dla wszystkich.
Co do kłusownictwa - ostatnio gdy złapaliśmy kłusownika - policjant stwierdził, że nie może interweniować, bo nie ma odpowiedniego obuwia. Dużo by opowiadać. W tym kraju prawo nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Pozwól mi Przemku nie wierzyć w polskie prawo, tak ja Tobie pozwalam w nie wierzyć. Jeśli wyjdzie cała wieś kłusowników, to trzeba przyjść z armią policjantów najczęściej jednak odbywają się kontrole wieloosobowe, których siła wystarcza do spuszczenia kłusolom lania. Choć bywa też inaczej - strzelano do mnie i nad Wdą i nad Łebą... no ale niestety jeszcze żyję. I póki potokowce i lipasy kolebią się jeszcze w naszych rzeczkach będę o nie walczył ile starczy sił.
|