| |
Ktoś czytający te listy może odnieść wrażenie, że w zasadzie sytuacja jest następujaca - startujący aktualnie w zawodach ogólnopolskich to ludzie przypadkowi, którzy w zasadzie nie powinni startować.
Nie taka była moja intencja. Ludzie nie są przypadkowi, może wręcz są to ludzie, którzy aktualnie najlepiej radzą sobie na wodach południa... Nie podoba mi sie i to zawsze będę podkreślał, system ich wyboru, który nie daje praktycznej mozliwości sprawdzenia wielu innych osób. Pomijam tu już sprawę nagradzania osób wygrywających zawody okręgowe, które byłoby motywacją do dalszej pracy.... w obecnej sutuacji nie wiem nawet czemu służy rozgrywanie zawodów okręgowych.
Witku oddaj nieco sprawiedliwości - może Ci się nie podobać sposób powoływania reprezentacji Okręgu (rozmawiaj o tym z Andrzejem nie ze mną), ale zawsze kiedy tylko była taka możliwość wszyscy staraliśmy sobie wzajemnie dopomoć tak, żeby pojechać możliwie liczna grupą.
Tego nie neguje, w tym wzgledzie m.in. Andrzej zawsze służył mi pomocą. Tak, parę osób spróbowało swoich sił na zawodach GP Polski. Dość szybko jednak zrezygnowali... koszty, koszty i koszty... a szanse "awansu" przy obecnych zasadach okręgowej klasyfikacji praktycznie żadne.
.... Co więcej uważam, że panował tu zdrowy duch rywalizacji (no może tylko mi się trochę mniej chce łowić i biegać niż Witkowi, ale to już inna sprawa). Myślę, że pewnie mój głos w tej sprawie jest nieobiektywny, więc niech się wypowie sam Witek.
Osobiście do łowienia w parze z Tobą nie mam zastrzezeń, niestety inni mają, może słusznie, może nie... No, nie wiem kto szybciej biega
Cieszę się, ze wypowiadasz się już w nieco innym tonie. Może Twoje kategoryczne twierdzenie, że obecny sposób wyłaniania drużyny jest sprawiedliwy ulegnie zmianie.
Jeśli tak, to dyskusja miała sens....
Pozdrowienia - Witek
|