|
Glównym problemem w Bawarii jest dojscie do licencji. Nie mam pojecia jakie sa wymogi dla obcokrajowców. Dla nas, Niemców tez sa. Niekiedy trzeba udowodnic akomodacje na miejscu, by dostac licencje. Co do rybostanu, Bawaria jest prawie wedkarskim rajem. Rzeki nie tak pierwotne jak w Polsce ale rybne. Nie bez powodu jezdzil tam Charles Ritz. Przyklady: Isar, Loisach, Amper, Ammer, Iller no i oczywiscie Königsseer Ache. Taka Bialka Tatrzanska po niemiecku, tylko 10 krotnie lepszy rybostan. Problem dostania licencji zostaje.
Moim zdaniem piwo, jadlo i krajobrazy wystarcza by tam pojechac.
|