|
Panowie,
szczerze mówiąc, to się serce kraje jak się na tą rzekę patrzy. Jest tak urocza, że szkoda gadać, wręcz piękna. Jest tylko jedno ale - nie ma w niej ryb. Plączą się tam jakieś klenie,nawet duże ale woda miejscami wygląda jak okoniowe ciepłe i cuchnące bajoro - brodzi się w mule po kostki, tam gdzie nie ma bystrz woda wręcz śmierdzi glonami, których jest bez liku. Pomijam juz opony i wysypiska.
Naprawdę rzeka takiej urody, że niejeden Angol mógłby pozazdrościć, bo wręcz kojarzy się z tamtymi wodami i jak się obserwuje niektóre dołki, to aż wprost trudno uwierzyć, że nie siedzą tam kilkukilogramowe kichy. Byłem tam na początku maja i pusto. Kolega miał na spinning małego pstrąga i tyle. Może woda zimna. Diabli wiedzą. Ja wiem tylko tyle, że chciałbym tam połowić z jakieś 80 lat temu.
Chyba, że zawiążemy stowarzyszenie obrońców Stradomki, wydzierżawimy, oczyścimy, przebudujemy, zarybimy solidnymi pstrągalami + zasada C&R, no może 1 pstrąg/miesiąc i wtedy coś by z tego było.
Oczywiście pod warunkiem, że rzeka zostanie otoczona drutem kolczastym pod napięciem i z wieżycami strażniczymi co 200 m :)
|