Odp: kajaki na Dunajcu
: : nadesłane przez
wojtek kowal (postów: 26) dnia 2009-06-18 22:37:49 z *.dynamic.gprs.plus.pl
"- włączając się do dyskusji chciałbym zauważyć, że takie same trzy grupy jak wskazane w powyższej wypowiedzi i odnoszące sie do kajakarzy można łatwo stwierdzić również wśród innych grup społecznych, w tym niestety także wędkarzy."
Witam Szanownych Kolegów produkowałem się w tym temacie wcześniej parę dni temu.Odpowiadając Koledze Marowi którego część wypowiedzi skopiowałem powyżej :
-Pewnie że jest wielu idiotów którzy szumnie nazywają się wędkarzami tylko że my wędkarze (piszę o sobie i swoich znajomych) sami kontrolujemy odcinki rzek społecznie i mamy wyniki robaczywe syfy czmychają ,a wśród kajakarzy nie ma osób które by ich sprawdzały bo niby jak skoro nie są w żaden logiczny sposób zrzeszeni.Mają prawo? ,może i mają ale jak się ma ich prawo do dojenia rzeki od świtu do zmroku bez żadnej kontroli bez żadnych pozwoleń na daną rzekę i bez obowiązkowych opłat.
Porównywałem już że kajakarze nie mają żadnych obowiązków ,żadnych zobowiązań finansowych (oprócz płacenia organizatorom czyli firmom prywatnym)a blokują i eksploatują rzeki z uśmiechem na twarzy nie informując o tym nikogo !!!!! wiedząc że my płacimy ,sprzątamy ,dbamy , zarybiamy czyli wnosimy coś od siebie.
Taka sytuacja czyli brak regulacji prawnej będzie skutkowało tylko eskalacją konfliktu między wędkarzami i kajakarzami ,a jak słusznie zauważył nie jeden z Kolegów jest wielu kajakarzy którzy wielbią przyrodę na równi z nami i też chcieliby pewnie takiej regulacji może wtedy ta grupa kajakarzy (co orzą niszczą i syfią) sama się wykruszy bo trzeba by było pójść na kurs i opłaty wnieść i zostaną normalniejsi.Więcej argumentów napisałem parę dni temu można się zapoznać.Chętnie przyjmę kontrargumenty może coś się zacznie klarować bo problem niewątpliwie jest i im szybciej się za to weźmiemy tym lepiej.Zachęcam do działania bo siedząc na dupie to można hemoroidów się nabawić.