|
Dobry artykuł. Ja do niego dodałbym jeszcze czynnik ludzki, a mianowicie dla przykładu sytuację jaka miała miejsce we Włocławku po wybudowaniu tamy:
- rybacy tuż poniżej łapali mnóstwo łososi (jak szły w górę) a przerzucali je powyżej tylko komisarycznie.
- pracownicy Tamy wybierali zeń (do czasu jak funkcjonowała przepławka, choć od strony turbin pewnie też) mnóstwo ryb. Tak naprawdę prawdziwą historię łososi dorzecza Wisły oni znają najlepiej, nie naukowcy, profesorowie, badacze tylko ci pracownicy! Nie wiem technicznie jak to robili (ale wiadomo.. Polak potrafi), ale to jest fakt.
Każda tego typu budowla będzie kusić i znajdą się kombinatorzy by wykorzystać ten nienaturalny twór i znają sposoby by dopaść do rybiego mięsa.
Pisząc łosoś chodzi też o troć.
A .. zapomniałbym dodać o kormoranach, których jest w tym miejscu zatrzęsienie!
|