Odp: ... do Pawła Trochimczuka
: : nadesłane przez
Paweł Trochimczuk (postów: 31) dnia 2009-06-16 11:22:00 z *.ups.com
Rzeczywiście, ten kleń wziął na czereśnie na lekkiej gruntówce. Zapraszam do skromnejj relacji z połowu :) (link).
Mój największy na muchę jak dotąd to 48 cm. Ten oraz prawie wszystkie pozostałe złowione przeze mnie muchówką, brały na dużego suchego Goddard Sedge na haku 8.
Łowię tylko na nizinach, więc moje doświadczenia ograniczają się tylko do takich wód (Wkra). Zauważyłem, że klenie najczęściej atakują sierściucha chwilę po wpadnięciu do wody. Prakycznie nie miałem brań na spływającego owada. O wiele skuteczniejsze okazało się częste ponawianie rzutu, nie tracąc czasu na długi spływ. Brania są niezapomniane.
Czasami robią to z takim impetem, iż miałem wrażenie, że to szczupak atakuje suchą muchę :)
Z kolei z relacji wędkarzy z Ciechanowa wynika, że równie dobra jest klasyczna mokra mucha oraz długa nimfa. Nie wiem niestety jakie imitacje są stosowane. Ja miałem wyniki np. na mokre Red Tag i Black Zulu. Nadesłany link: http://shrap-drakers.pl/forum/showthread.php?pid=3852