|
Polecam Ci dolny odcinek. Zawsze jak tam łowiłem, to coś się działo. Przeważnie szedłem od samego ujścia w góre rzeki, a jako że łowiłem latem, stosowałem suche chruściki.
Ostatni raz łowiłem na Ochotnicy dwa lata temu i było nawet fajnie.
Pozdrawiam!
|