|
chcą podnoście poziom wód za pomocą zbiorników, piętrzenia jazami, a równocześnie zakładają melioracje i regulacje co prowadzi do osuszania i szybszego odpływu wody ze zlewni, błędne koło , paranoja, co prawda nie jestem ekspertem w dziedzinie hydrologii ale trochę czytałem na ten temat i wydaj e mi się że aby było wody więcej trzeba ja zatrzymywać w dorzeczu zwiększając naturalna retencje przez renturyzacje cieków, odtwarzanie terenów podmokłych, sadzenie lasów, ale to działania o 180 stopni w stosunku do tego co robiono przez ostatnie 100 lat, jaki sens ma regulacja potoku w obszarze stanu średniej wody, stanu średniej wody niskiej kiedy siły erozyjne działające na korytu są najmniejsze, tymczasem prostuje się wszystko do dna, trpezoidalne kanały, nieprzydatne do zasiedlenia przez ryby, gdy tymczasem regulacje można przecież prowadzić jedynie w obszarze występowania wód wysokich, i tu zabezpieczać koryto przed erozja która jest największa podczas wezbrań , wszystko od linijki prostować, nie biorąc pod uwagę wymagań siedliskowych organizmów żyjących w rzece, tym samym je niszcząc
|