|
Najpierw piszą że chodzi o to by uchronić wody przed ingerencją człowieka 20 stron dalej planują kilkaset zbiorników
Masz rację, to kolejny skok na kasę Grupy Trzymającej Wodę, czyli w większości "inżynierów", „naukowców” i „ekspertów” wykształconych lub przyuczonych na studiach zaocznych dla klasy robotniczej w latach 70 i 80 ub. stulecia na archaicznej literaturze naukowej, nawiązującej do pruskiej i radzieckiej szkoły melioracji wodnych. Skok tym bardziej oburzający, że prowadzący do dalszej degradacji rzek w myśl ich ochrony prawnej.
Niestety G.T.W. nie rozumiejąc znaczenia słowa EKOSYSTEM olewa pierwszy i może najważniejszy z celów RDW a to:
a) zapobieganie dalszemu pogarszaniu się ekosystemów wodnych oraz ochronie i poprawie stanu tych ekosystemów, a także, w odniesieniu do potrzeb wodnych, stanu ekosystemów lądowych i terenów podmokłych bezpośrednio uzależnionych od ekosystemów wodnych;
Nie wnikając zbyt głęboko w RDW widać, że w wyniku budowy kolejnych zbiorników retencyjnych nie dojdzie do poprawy stanu ekosystemów wodnych a do pogorszenia z uwagi na:
Skład i liczebność flory wodnej,
Skład i liczebność bezkręgowców bentosowych,
Skład, liczebność i strukturę wiekową ichtiofauny,
Reżim hydrologiczny,
Ciągłość rzeki,
Warunki termiczne,
Warunki natlenienia,
Stan zakwaszenia,
Substancje biogenne.
Natomiast planowane zbiorniki mają się nijak do poprawy lądowych ekosystemów w odniesieniu do potrzeb wodnych i z ich wątpliwym wpływem na poprawę terenów podmokłych.
|