|
No chyba, że będzie się ją rozbierać trotylem i jednorazowo. Jestem przekonany, że rozsądne rekultywowanie zbiornika było by wykonalne.
a i owszem, że wykonalne. Taki plan przygotowały stowarzyszenia ekologiczne, gdzie woda byłaby spuszczana przez wiele lat, z jednoczesnym zadrzewianiem odzyskiwanego terenu. Tylko, że decydentom bardziej pasuje postawienie następnej zapory, bo w obrocie będzie większa kasa.
jp
|