|
Winę za to ponosi tylko i wyłącznie Zapora (Gospodarka wodna), wsie nad Dunajcem są już praktycznie całe skanalizowane. Dawniej (przed zaporą), woda pośniegowa schodziła do końca maja, głównie ze swoich 4 dopływów - czarny i biały dunajec, białka, niedziczanka. Woda miała wtedy odpowiednią temperaturę, biogenów było znacznie więcej niż teraz, a mimo to zakwitów nie było. Wraz z zaporą nastąpiła zmiana gospodarki wodnej na Dunajcu oraz, a może przede wszystkim, odcięcie naturalnych tarlisk ryb zarówno łososiowatych (pstrąg i lipień) jaki i karpiowatych (świnka, brzana). Zwłaszcza te drugie (świnka, brzana) z moich obserwacji 20 letnich są praktycznie na wyginięciu na Dunajcu. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do "zabicia" tak wspaniałej rzeki jaką był Dunajec. A Odcinki Specjalne Panowie to można zrobić byle gdzie, wpuścić rybę i się cieszyć. To nie o to chodzi. Co z restytucją naturalnie występujących "kiedyś gatunków". No ale niestety trzeba by było zacząć od samej góry PZW, RZGW i inni. Panowie we władzach weźcie się do roboty. Rzeki górskie to nie tylko pstrąg i lipień no i głowacica ryba wprowadzona sztucznie (natyralnie żywiąca sie narybkiem klenia świnki, obecnie tłucze małe lipienie i pstrągi). Co z zachowaniem naturalnych łańcuchów pokarmowych? Może w końcu zaczniecie zatrudniać ichtiologów z prawdziwego zdarzenia (po Olsztynie), a nie pseudoznawców!
To tyle Pozdrawiam wszystkich miłośników Dunajca i nie tylko!!!
|