|
a ja mam pytanie do kolegi AKoniec, czy będąc członkiem wędkarskiego koła PZW ,zajmuje się jakimś odcinkiem rzeki ? Ile Kolega wykonał patroli , w ilu interwencjach uczestniczył, czy brał udział w akcjach zarybieniowych i sprzątaniu brzegów rzeki ?
Nie piszę tego złośliwie, tylko chciałbym unaocznić problem z jakim wszyscy się borykamy.
Proszę spróbować namówić swoich kolegów z wędkarskiego koła do włożenia jakiegokolwiek wysiłku, to zaraz prawda wyjdzie na jaw , że NIKT nie chce pracować społecznie !
Przecież łowisko na Rabie nie powstało dzięki wysiłkom wędkarzy z okolicznych kół , którym notabene rzeka płynie pod samym nosem , tylko skrzyknęło się paru pasjonatów tzw. "zamiejscowych" i do tej pory chwalebnie pracują dla dobra wspólnego.
Pozostaje pytanie jak długo ? Jak długo tak wytrzymają , niejednokrotnie rezygnując z możliwości zarobkowania, biorąc urlopy i dopłacając z własnej kieszeni do tego "wspaniałego interesu ".
OS, to jak do tej pory najzdrowsze ekonomiczne rozwiązanie i jeśli ktokolwiek ma ochotę widzieć rzekę z rybami, nie wkładając w to przedsięwzięcie żadnego wysiłku, to powinien uszanować, że znaleźli się ludzie , którzy za niego myślą i konsekwentnie nad tym pracują.
Wszystkim Kolegom, których serce boli, że powstały łowiska z rybami, polecam zajęcie się innymi odcinkami rzek, które się proszą o Wasze zainteresowanie .
Pozdrawiam
jp
|