|
Jak najbardziej popieram ten cel, jest to bardzo słuszna inicjatywa i dobrze że "ktoś" zamierza się za to zabrać, ale... np. przykład Włocławskiej tamy ( której udrożnienie jest kluczem do dalszej wędrówki tarłowej ryb na południe kraju) już w 2005r były dostępne środki na budowę nowoczesnej przepławki we włocławku
"Budowa przepławki w zaporze we Włocławku będzie w Polsce przedsięwzięciem nowatorskim. Przygotowanie projektu technicznego, nad którym pracuje obecnie WWF wraz z niemieckimi specjalistami, i wykonanie samego urządzenia potrwają około 2 lat. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa zakończy się więc zanim łososie rozpoczną powrót w górę rzeki"
źródło: http://wwf.pl/informacje/news.php?idn=76
w 2005 mieli zacząć budowę przepławki, i prace miały potrwać 2 lata (czyli przepławka była by gotowa ok 2007r)
Gazeta Rzeszów 2008-05-01
"Ryby mogłyby wracać w górę Wisły, gdyby w zaporze były przepławki. Gdy rozpoczynaliśmy nasz program, wydawało się, że szybko powstaną. Udało się nam ściągnąć do Polski najlepszych specjalistów od budowy przepławek, środki dałoby FAO. I niestety, okazało się, że problem przerósł urzędników z kilku ministerstw. Przepławek nie ma, ale nadal wierzę, że w końcu się uda się je zrobić - stwierdza Chojnacki.
W tym roku łososie wypuszczone cztery lata temu powinny wracać na tarło. - Jeśli pojawią się przed zaporą, spróbujemy je wyłapywać i przenosić do rzeki ponad zaporą - deklaruje dyrektor WWF."
źródło: http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34975,5173512.html
czyli przepławka która mogła powstać do 2007r nie powstała do 2008 i w 2009 też jej nie ma...
4 lata temu plany były równie ambitne jak obecnie co z tego powstało każdy widzi, obawiam się że plany restytucji w Białej Tarowskiej i dolnym Dunajcu wezmą w łeb, wielka szkoda narybku i pieniędzy jeśli z tama we włocławku nic się nie stanie, posty powyżej też nie napawają optymizmem :( choć idea słuszna czarno to widzę :(
|