|
Łososie w Białej Tarnowskiej.... A były dawniej? czy Biała ma tarliska łososiowe? Białą wybrali, bo powyżej jej ujścia - czyli na całym wędkarskim Dunajcu - chcą budować elektrownię za elektrownią.
Tarliska troci w górach były na Białce Tatrzańskiej, na Białym Dunajcu przy ujściu potoku Poroniec na Czarnym Dunajcu od Chochołowa do Kowańca. Żadne z tych tarlisk nie jest dostępne ani nawet nie istnieje. Rzeki nazywane na świecie "żwirodenne" są nazwane w programie RZGW "fliszowe", pewnie dla podkreślenia, że dawno już w nich żwiru nie ma i taka jest ich natura. A przecież tam żwir był!!!! Pamiętamy przecież ( może nie wszyscy), że nie każda rzeka składała się z podłóg betonowych i skalnych...
W zachodniej części Polski jest więcej tarlisk łososi. Przede wszystkim Odra i Bóbr na długich odcinkach mają wyśmienity żwir, pochodzący ze skał magmowych i metamorficznych. Piaskowcowy żwir we fliszowych rzeczkach jest marnej jakości, złego kształtu i podłego uziarnienia. Jest go najłatwiej zepsuć poprzez zaburzenie procesów korytowych. Może się okazać, że mimo wydania milionów nie będziemy mieli naturalnie rozmnażającej się populacji łososi ze względu na marną jakość żwiru na tarliskach. Zresztą prawdopodobnie od dawna już nie było łososi w górach: to o czym mówią starsi ludzie, to troć wiślana, choć oczywiście mogły być też pomiędzy nimi pojedyncze łososie. Umiejętność rozróżniania łososia od troci w Polsce dwudziestowieczenej i starszej nie istniała...
|