|
I tu niestety pomyłka. Operat zobowiązuje. W operacie i jego warunkach określone są warunki racjonalnej gospodarki rybackiej. Każde odstępstwo od niego powoduje, że gospodarka przestaje być racjonalna, a w takim wypadku uprawniony do rybactwa staje się niewiarygodny. Odbije się to przy następnych przetargach na wody. Niestety określone w operacie gatunki i ich ilości są niezmienne w żadną stronę. Odstępstw nie ma. Jeśli ktoś wpuszcza rybę za swoje, to zdejmuje ze zobowiązań uprawnionego do rybactwa konieczność wpuszczenia tych ryb, a to jest jednoznaczna darowizna na rzecz uprawnionego do rybactwa, poza tym od darowizny podatki i dalsze konsekwencje.
OSTRZEGAM
przed takimi praktykami.
RZGW nie śpi, tylko wszystko notuje. Wiem z doświadczenia.
RZGW za to mocno śpi, kiedy wylewane są do naszych rzek ścieki, dokonuje się poboru z koryta rzeki żwiru lub wycina drzewa, a także przeprowadza się różne regulacje w okresach tarłowych ryb. Nie rozśmieszaj mnie, bo tu bardziej należy zapłakać .
jp
|