|
O ile sie nie zmienilo, to faktycznie twój sprzet juz na lotnisku wyladuje w wannie ze smirdzaca na jodyne mazi. Niezdrowe dla korka. Musisz miec nowiutkie wedziska, linki i muchy by przekonac urzedników. Inaczej przefarbuje Ci je na brazowo. Aha, procedura kosztuje fajne pieniadze, gotówka. Tak kiedys bylo, moze sie zmienilo. Lowienie na Islandii w wodach slodkich to glównie kwestia kasy. Polecam wiec ujscia rzek, bezplatnie. Sa w nich trocie, lososie i palie wedrowne. Te ostatnie na pólnocy wyspy. Miejscówki: Hvalfjell, Akureyri, Saydisfjurdur o ile to dobrze napisalem.
Powodzenia!
Georg
|