|
Witam, będąc dziś na Dunajcu ręce mi opadły i nie tylko...... Dwa nie wymiarowe pstrążki przypadkowo pewnie zacięte( na szczęście w paszczu), spotykam kolege cały dzień bez brania??!! dzwonie do drugiego kolegi...... siedział cały majowy weekend NIE WIDZIAŁ RYBY!!! Pytam czy nie wie co sie dzieje że nie biorą ?? odpowiada z nieukrywanym wk............m BO NIE MA CO BRAĆ!! Nie załamując sie niepowodzeniami innych łowie dalej. O ! łowi gość . Podejde i zapytam jak forma, coś bierze ?? A gość na to, PANIE! K.... kolejny wyjazd - kolejny bez kontaktu z rybą! Więc pytam ............. CO SIE DZIEJE K...A Z DUNAJCEM ?????????????????????????????????
na co łowiłeś , bo mnie brały na beżowe nimfki z sierści zająca, które dostałem od Kolegi ?
Pozdrawiam
jp
|