Odp: Zatrucie Bystrzycy
: : nadesłane przez
Jacek Barański (postów: 452) dnia 2009-05-04 23:07:56 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Zatrucie miało miejce 2.05.2009 około gtodziny 16:00. Dostaliśmy powiadomienie od kolegów z Bystrzycy Górnej. Byłem z kolegą na miejscu około godz. 19:00. Na przestrzeni około 2 km szlag trafił całe życie biologiczne w rzece. Osobiście naliczyłem około 800 szt pstrągów od 10 do 45 cm. Wymiotło wszystkie owady, a smród był niemiłosierny. Poszły na marne 4 lata ciężkiej pracy. Jeszcze w sobotę zrobiłem dokumentację fotograficzną znad rzeki. Oczywiście w długi weekend dobicie się do jakiejkolwiek instytucji to walenie głową w mur. Jednak w niedzielę rano doprowadziliśmy do tego, że pojawiła się straż pożarna oraz policja, której technicy pobrali i zabezpieczyli próbki wody i zdechłych ryb. Pojawił się prezes Z.O., ściągneliśmy też telewizję z Wrocławia, która wyemitowała nakręcony materiał w niedzielę ( dwa razy ). Dzisiaj od rana biegaliśmy z odpowiednimi pismami po wszystkich instytucjach. Próbki zostały przekazane do analizy do oddziału WIOŚ w Wałbrzychu. Sprawą zajęło się biuro Z.O. i sprawa zostanie skierowana do prokuratury rejonowej w Świdnicy. Mamy nadzieję, że sprawca tej ekologicznej klęski zostanie przykładnie ukarany.
Dziwi mnie tylko, że w tym kraju my wędkarze, jesteśmy w takich sytuacjach zaangażowani, a inne instytucje i urzędy mają to głęboko w d.... . W normalnym kraju sprawca takiej katastrofy byłby skończony z prędkością światła. Nóz w kieszeni się otwiera. Tyle komentarza.
Pozdrawiam.