|
Niestety , zarówno dyrekcja RZGW, jak i Pan marszałek województwa małopolskiego , nie przychylili się do prośby kolegów z KTWS, aby zabronić do czasu rozstrzygnięcia nowego konkursu poławiania na Rudawie.
A w imię czego zabraniać połowu na Rudawie? I kto miałby tego zakazu pilnować? No, chyba, że odwołać się do sumień miejscowych i przyjezdnych złodziei ryb by do czasu rozstrzygnięcia nowego konkursu przeszli na wegetarianizm.
Chyba niezbyt dobrze to wszystko zrozumiałeś.Od pilnowania jest PSR, a na Rudawie jest w tej chwili "wolna amerykanka" . Łowisz za darmo i bierzesz ile chcesz.
Jakiś czas temu, jeden z moich kolegów naliczył piętnastu wędkarzy z gruntówkami i spławikami, gdzie podstawową przynętą jest rosówka i białe robaki. Niby nic takiego, ale brak regulaminu na wodach krainy pstrąga i lipienia woła o pomstę do nieba. Te ryby są zbyt cenne , aby wynosić je siatami, a wędkarzy z białą kartą, jest przynajmniej drugie tyle , co zrzeszonych w PZW.
jp
|