| |
Koledzy,
ogromna część urzędników, na codzień w pracy, mając do dyspozycji pięciostopniowe pokrętło temperatury przy grzejnikach, jeżeli jest za gorąco, to otwiera okna. Jeżeli świeci słońce, to wszędzie po urzędach pali się światło, bo przecież szkoda oczu, ale ci sami ludzie w domu mają pozakładane podliczniki, czujniki i regulatory. Pomyśleć, że gdyby przestrzegali reguł oszczędzania energii, także w pracy, to niepotrzebna byłaby ta wytwarzana przez MEW. Potem, ci sami ludzie, zgodnie z dyrektywą UE, wydają pozwolenia dla prywatnych inwestorów i co gorsza, nawet później po udowodnieniu zbrodniczej dla życia w rzece działalności, nie mają odwagi lub nie chcą poczynić stanowczych kroków wobec właścicieli MEW.
Wodom Cześć
Robert
|
